Mieszkańcy Kałowic mają dość. "Ich dzieciom dokuczają koledzy"
Z rzadko spotykanym problemem borykają się miejscowości jednej z dolnośląskich wsi. Chodzi o nieprzyjemności związane z nazwą miejscowości. Mieszkanie w Kałowicach stanowi duże obciążenie choćby dla dzieci.
Niebawem mieszkańcy wsi Kałowice w woj. dolnośląskim zdecydują, czy jej nazwa zostanie zmieniona. Wiele osób uważa, że ta obecna jest niepoważna oraz wstydliwa.
6 czerwca (piątek) odbędzie się referendum, w którym mieszkańcy wsi Kałowice podejmą decyzję, czy jej nazwa zostanie zmieniona na Przylesie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wotum zaufania dla rządu. Zapytaliśmy w Sejmie o decyzję Tuska
To już kolejna taka próba. Tamtejsi mieszkańcy są nieco podzieleni. Część uważa, że zmiana nazwy jest konieczna, zaś część uparcie twierdzi, że lepiej zostać przy dotychczasowym rozwiązaniu - wszystko po to, by uszanować historię i tradycję.
Jedni chcą zachować nazwę swojej miejscowości i nie widzą w niej nic wstydliwego, a inni nie. A jak będzie, zobaczymy. Już abstrahując od nazwy, to nie nazwa miejscowości świadczy o ludziach, ale to, jak się zachowują i co sobą reprezentują - powiedziała w rozmowie z Radiem ZET pani Joanna, okoliczna mieszkanka.
Nazwa wsi powoduje nieprzyjemności
Nazwa Kałowice jest uciążliwa choćby dla dzieci.
Większość rodziców skarży się, że nazwa miejscowości powoduje problemy ich dzieci w grupie rówieśników. Usłyszałam od mieszkańców, że bardziej zwracają uwagę na to, że ich dzieciom dokuczają koledzy w szkole z tego powodu, że mieszkają w tej, a nie innej miejscowości - powiedziała Radiu Wrocław wójt gminy Zawonia Agnieszka Wersta.
Do sprawy odniósł się też wieloletni sołtys Kałowic Wiesław Sędkowski.
Kiedyś, jak tu były 2-3 domy, co to była za wieś? Dzisiaj to już jest wieś. Piękna wieś się robi. I jeżeli mieszkańcy zadecydują, że ma być Przylesie, to będzie Przylesie, a jeżeli Kałowice zostaną, to Kałowice - stwierdził podczas wywiadu dla rozgłośni.