Miłość w czasach koronawirusa. Ona była na jednym balkonie, on na drugim
Historia dwojga Włochów, którzy wpadli sobie w oko, stojąc na przeciwległych balkonach w Weronie, brzmi jak rodem z przygód Romea i Julii. Zdarzyła się jednak naprawdę, a para poznała się dzięki kwarantannie. Teraz piszą o niej światowe media. To nasza #DziennaDawkaDobregoNewsa.
W czasie pandemii koronawirusa kontakty międzyludzkie są utrudnione. Jak jednak dowodzi przykład z Werony, nawet podczas kwarantanny można znaleźć miłość. O historii Michelle'a i Paoli mówi teraz cały świat.
Do spotkania, co prawda na odległość, doszło podczas jednego z balkonowych koncertów. Tego dnia siostra Paoli, zawodowa skrzypaczka, wykonywała dla sąsiadów utwór zespołu Queen "We Are The Champions". Paola wyszła na balkon, żeby posłuchać muzyki na żywo i właśnie wtedy zauważyła interesującego mężczyznę na sąsiednim balkonie.
Zobacz także: "Wyszedł" na kawę podczas kwarantanny. Rezultatu nikt się nie spodziewał
Okazało się, że to znajomy jej brata, Michele D'Alpaos. Kiedy koncert się skończył, wysłał wiadomość za pomocą mediów społecznościowych. "Mógłbym napisać książkę: Miłość w czasach koronawirusa" - brzmiała treść wiadomości. Tak rozpoczęła się wyjątkowa relacja.
Tego dnia pisaliśmy ze sobą do późnych godzin. Zorientowaliśmy się, że podzielamy te same wartości, a to mogłaby być solidna podstawa pod trwały związek - stwierdziła bohaterka historii w rozmowie z BBC.
Wkrótce historia przyciągnęła zainteresowanie mediów. Artykuły z ich udziałem pojawiły się w gazetach na całym świecie. Przejęta kobieta zamieszcza w mediach społecznościowych kolejne materiały z prasy. Do spotkania ma dojść, kiedy sytuacja związana z koronawirusem się unormuje.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.