"Mokre żniwa" torpedują plony? Rolnicy alarmują
Tegoroczne żniwa w Wielkopolsce są wyjątkowo trudne z powodu niekorzystnych warunków pogodowych. Rolnicy zmagają się z niskimi cenami skupu i problemami z jakością ziarna.
Najważniejsze informacje
- Mokre żniwa: Częste opady deszczu utrudniają prace polowe.
- Niskie ceny skupu: Nie gwarantują opłacalności upraw.
- Problemy z jakością: Ziarno często nie spełnia parametrów konsumpcyjnych.
Trudne warunki pogodowe
Wielkopolska Izba Rolnicza alarmuje, że tegoroczne żniwa są wyjątkowo trudne. Częste opady deszczu i wysoka wilgotność powietrza powodują przestoje w pracach polowych. Rolnicy muszą działać szybko, korzystając z krótkich okien pogodowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kolejny konflikt z Unią wisi w powietrzu. Polskę ponownie może zalać ukraińskie zboże
Niskie ceny skupu i wysoka wilgotność
Ceny skupu zboża są niższe niż w poprzednim roku, co nie zapewnia opłacalności upraw. Dodatkowe potrącenia za zanieczyszczenia i jakość ziarna jeszcze bardziej obniżają dochody gospodarstw.
Według WIR na terenie powiatu nowotomyskiego rzepak jest zebrany w połowie. Plon wynosi w granicach 2,5–4 t/ha, a cena skupu - 1950–2000 zł/t. Jęczmień ozimy jest zebrany w 60 proc. Plon wynosi od 4–8 t/ha przy cenie skupu wynoszącej 620–650 zł/t. Rozpoczęto koszenie pszenicy ozimej, której plon wynosi 5–8 t/ha. Pszenżyto plonuje w granicach 3–5 t/ha. Cena skupu to ok. 650 zł/t - podaje PAP.
Z powodu wiosennej suszy i obecnych opadów, ziarno jest słabo wykształcone i porośnięte. Wysoka wilgotność sprzyja rozwojowi chorób, co wpływa na jakość zbóż i rzepaku.
W powiecie konińskim zebrano rzepak, facelię oraz jęczmień ozimy i trawy nasienne. Dotychczas zebrane plony są względnie dobre, w zakresie zbóż paszowych. Jednak zachodzi obawa o jakość tzw. zbóż chlebowych - dodaje PAP.
Opóźnienia w zbiorach
W powiecie wrzesińskim zbiory są opóźnione. Jęczmień jary został zebrany w 95 proc., a rzepak jest w początkowej fazie zbioru. W powiecie poznańskim wilgoć powoduje, że ziarno jest porażone chorobami grzybowymi.
Rolnicy liczą na poprawę cen w najbliższych tygodniach. Wielu z nich wstrzymuje sprzedaż, oczekując lepszych warunków rynkowych. Obecne ceny są oceniane jako nieopłacalne dla wielu gospodarstw.