Motocyklista nie wiedział, że jest nagrywany. Niebywałe, co wyprawiał

Kanał Bielskie Drogi opublikował na YouTube wideo, które daje do myślenia. Niewątpliwie sytuacja przedstawiona na nagraniu mogła mieć przykre konsekwencje dla obu kierowców.

Czytaj także: Borys Budka wzburzony. Opowiedział, co spotkało jego 9-letnią córkę

Na drodze wojewódzkiej nr 941 w Ustroniu doszło do sprzeczki pomiędzy kierowcą a motocyklistą. Autor nagrania poruszał się samochodem lewym pasem ruchu. Zaraz przed nim jechał kierujący jednośladem. Nagrywający chciał jechać szybciej, dlatego podjął próbę wyprzedzenia motocykla. Pomimo prób, motocyklista uniemożliwiał mu ten manewr. Zapewne nie wiedział, że cała sytuacja się nagrywa.

Kierowca chciał wyprzedzić motocyklistę, jednak nie trąbił. Kierujący jednośladem miał świadomość jego obecności, gdyż w pewnym momencie gwałtownie zahamował. Na szczęście nagrywający zachował przytomność umysłu i zdążył zareagować. W przypadku wjechania w złośliwego uczestnika ruchu drogowego mogłoby dojść do tragedii. Agresor wymachiwał do autora nagrania rękoma oraz po chwili po raz kolejny niebezpiecznie zahamował. To właśnie wtedy doszło do wyprzedzenia go prawym pasem.

Czytaj także: "Ile trójstyków ma Polska?". Pytanie za 250 tys. zł. Jego reakcja? "Dziękuję"

Wideo z Ustronia wzbudziło zainteresowanie internautów. Komentujący wyrazili swoją niechęć wobec chamskiego zachowania motocyklisty. Wiele osób zwróciło uwagę, że w przypadku braku reakcji na nagłe zahamowanie ze strony kierowcy mogłoby dojść do przejechania motocyklisty.

Sam jestem motocyklista, jeżdżę sportowa maszyna i po obejrzeniu tego filmiku zastanawiam się, po co kierowca moto jedzie tak namiętnie lewym pasem - stwierdził komentujący.

Gdyby osobówka nie zdążyła zahamować, na własne życzenie by po nim przejechała - zwrócił uwagę internauta.

Czytaj także: Jasnowidzka Aida zwróciła się do Polaków. Nie ma już wątpliwości