Myślał, że uczestniczy w akcji policji. Jeździł po różnych miastach i zostawiał pieniądze

Mieszkaniec Gliwic, myślał, że pomaga w akcji policji. W zaledwie jeden dzień stracił 100 tys. zł. Mężczyzna jeździł po różnych miastach województwa śląskiego i zostawiał pieniądze we wskazanych miejscach przez oszustów.

xMyślał, że uczestniczy w akcji policji. Jeździł po różnych miastach i zostawiał pieniądze
Źródło zdjęć: © Pixabay | Andrzej Rembowski
oprac.  NJA

Do 52-letniego mieszkańca Gliwic na początku tygodnia zadzwoniła osoba, która podawała się za pracownika poczty. Telefon związany był z rzekomą awarią systemu informatycznego. Dzwoniący poprosiła go o przekazanie swoich danych, gdyż w ciągu dnia miała zostać do niego dostarczona przesyłka.

Zamiast spodziewanej wizyty listonosza, gliwiczanin otrzymał kolejny telefon, tym razem od osoby podającej się za policjanta. A ten przestrzegł go, że poranny telefon od pracownika poczty był wykonany przez oszustów - informują mundurowi.
Następnie mężczyzna usłyszał, że powinien współpracować, bo tylko policja może pomóc uchronić jego zagrożone pieniądze. 52-latek uwierzył w przedstawioną mu historię… - dodają.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Joanna Jabłczyńska w "Dzień Dobry TVN"? "To moje marzenie"

Z relacji policji wynika, że na początek spakował i wystawił blisko 30 tys. zł przed swoje drzwi. Następnie wypytywany o oszczędności wyjawił, że więcej pieniędzy ma w banku. W związku z tym przestępcy zamówili mu taksówkę. Mężczyzna jeździł nią do innych śląskich miast i przekazywał im kolejne transze gotówki.

Pokrzywdzony pozostawiał wypełnione pieniędzmi reklamówki we wskazanych przez oszustów miejscach. Na koniec otrzymał zapewnienie, że za kilka dni, po udanej akcji Policji, odzyska swoje środki. Gliwiczanin stracił w ten sposób blisko 100 tys. zł - przekazali funkcjonariusze.

Telefon od pracownika banku

Mało tego w tym samym dniu na terenie gminy Wielowieś do innej osoby zadzwonił oszust podający się za pracownika banku.

Poinformował on pokrzywdzonego, że jego pieniądze są zagrożone i za chwilę otrzyma SMS-a z nowym numerem konta bankowego, gdzie należy przelać swoje środki. Mężczyzna postanowił wykonać te polecenia i przelał 50 tys. zł - informuje policja.

W sprawach wszczęto już dochodzenia. Prowadzi je wydział do walki z przestępczością przeciwko mieniu gliwickiej komendy.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Monitoring wszystko nagrał. Dzwoń na policję, jeśli ich znasz
Monitoring wszystko nagrał. Dzwoń na policję, jeśli ich znasz
Pojawili się na Krupówkach. Uchwyciła ich kamera
Pojawili się na Krupówkach. Uchwyciła ich kamera
Odpalili fajerwerki w domu. Strażacy ewakuowali 12 osób
Odpalili fajerwerki w domu. Strażacy ewakuowali 12 osób
Karteczka na galerii handlowej. Dosadne słowa w sylwestra
Karteczka na galerii handlowej. Dosadne słowa w sylwestra
Była godz. 14.30. Takich scen w Biedronce się nie spodziewał
Była godz. 14.30. Takich scen w Biedronce się nie spodziewał
"Człowiek na człowieku". Ogromne tłumy w Toruniu
"Człowiek na człowieku". Ogromne tłumy w Toruniu
Tragiczny wypadek w Wielkopolsce. Zginął 50-letni rowerzysta
Tragiczny wypadek w Wielkopolsce. Zginął 50-letni rowerzysta
Matka i syn zginęli w stawie. Sąsiedzi nie dowierzają
Matka i syn zginęli w stawie. Sąsiedzi nie dowierzają
Proste ciasto na pizzę. Przepis, z którego zawsze się udaje
Proste ciasto na pizzę. Przepis, z którego zawsze się udaje
5 mln wyświetleń. Auto sunęło na dachu. Szok w Turcji
5 mln wyświetleń. Auto sunęło na dachu. Szok w Turcji
Arsenal rozbił Aston Villę. Matty Cash pauzował
Arsenal rozbił Aston Villę. Matty Cash pauzował
Nagranie z Mławy. Pasażerowie brnęli w śniegu po kolana. PKP komentuje
Nagranie z Mławy. Pasażerowie brnęli w śniegu po kolana. PKP komentuje