Myśleli, że nikt ich nie widzi. Wszyscy już wiedzą, co robili w lesie
Czasem trudno w to uwierzyć, ale wciąż duża część Polaków, nie chcąc płacić za wywóz śmieci, jeździ samochodami osobowymi czy ciężarówkami, aby pozbywać się odpadów w lesie. Nadleśnictwo Śnieżka opublikowało na Facebooku zdjęcia osób rozładowujących śmieci na zboczach najwyższej góry Sudetów.
Nadleśnictwo Śnieżka, opublikowało na Facebooku zdjęcia osób, które wyrzucają śmieci, głównie odpady budowlane, plastikowe meble i opony, w lesie nieopodal Karpacza. Zostali oni nagrani przez kamery, które normalnie dokumentują życie tamtejszych zwierząt.
Czytaj także:
Nielegalne śmietnisko w lesie
Dwóch z nich przyjechało samochodem z przyczepą. Kolejni mieli jeszcze więcej rozmachu, bo do lasu przybyli dużym samochodem dostawczym. Zupełnie bezrefleksyjnie zamienili leśną polankę w wysypisko śmieci.
Nagrania zostały zarejestrowane tylko w ciągu dwóch dni. W skali całego roku śmieciarzy ma być dużo więcej, a tylko niektórych z nich udaje się później zatrzymać. W tym przypadku pozbawieni wyobraźni sprawy zostali ujęci, a przeciwko nim toczy się postępowanie sądowe.
Pod wpisem możemy przeczytać komentarze oburzonych internautów. Proponują oni kary 50 tysięcy złotych albo 10 tysięcy za każdy kilogram odpadów. Wielu z nich nawołuje też, aby opublikować zamalowane twarze sprawców i numery rejestracji, jednak przedstawiciele nadleśnictwa twierdzą, że na tym etapie śledztwa prawo tego zakazuje. Niektórzy zwracają uwagę, że taki proceder byłby dużo rzadszy, gdyby w okolicznych gminach sprawniej działał wywóz śmieci.