Na Tajwan przylecieli Amerykanie. Chiny wysłały bombowce i myśliwce

Chiny przeprowadziły w piątek manewry wojskowe w pobliżu Tajwanu. W tym samym czasie wyspę odwiedziła delegacja Kongresu USA, aby zademonstrować poparcie dla jej autonomii. Pekin zarzucił amerykańskim parlamentarzystom "eskalację napięcia" swoją "prowokacyjną" wizytą.

Na Tajwan przylecieli Amerykanie. Chiny wysłały bombowce i myśliwce
Chińska armia przeprowadziła w piątek ćwiczenia w pobliżu Tajwanu (Twitter, TRT)

Państwo Środka wysłało fregaty, bombowce i myśliwce na Morze Wschodniochińskie, rozmieszczając je wokół Tajwanu. Głos w sprawie podczas konferencji prasowej w Tajpej zabrali przedstawiciele chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej.

Ta operacja to odpowiedź na kłamstwa Stanów Zjednoczonych na temat Tajwanu. Diabelskie sztuczki USA są całkowicie daremne i bardzo niebezpieczne. Ten, kto bawi się ogniem, poparzy sobie palce – podkreślono w oświadczeniu.

Amerykańska delegacja na Tajwanie. Chiny protestują. "Celowa prowokacja"

Na Tajwan przybyła dzień wcześniej delegacja parlamentarzystów z amerykańskiego Kongresu. Politycy chcieli w ten sposób wyrazić wsparcie dla autonomicznego regionu. Ministerstwo Obrony Chin w ostrych słowach skrytykowało wizytę.

To celowa prowokacja prowadząca do dalszej eskalacji napięć w Cieśninie Tajwańskiej – oceniono.

Amerykańscy politycy spotkali się z prezydent Tajwanu Tsai Ing-wen. Republikański senator Lindsey Graham podkreślił, że wojna na Ukrainie i prowokacje ze strony Chin zjednoczyły amerykańską opinię publiczną w niespotykany dotąd sposób.

Porzucenie Tajwanu byłoby porzuceniem demokracji i wolności. Na świecie narasta sprzeciw wobec bandytów – powiedział.

Przewodniczący senackiej komisji spraw zagranicznych Bob Mendez ocenił, że Tajwan jest zapleczem technologicznym świata i "krajem o globalnym znaczeniu". Dodał, że jego bezpieczeństwo jest niezwykle ważne.

Spór o Tajwan. Na wyspę przylecieli amerykańscy politycy

Ponadpartyjna grupa sześciu amerykańskich parlamentarzystów przybyła na Tajwan z dwudniową wizytą w czwartek. Wizyta nie była wcześniej zapowiadana.

W ostatnim czasie rośnie napięcie na linii Waszyngton – Pekin. Społeczność międzynarodowa sprzeciwia się naciskom na autonomiczny region. Chiński rząd utrzymuje jednak, że wyspa jest częścią Chińskiej Republiki Ludowej.

Obejrzyj także: Amerykańskie wojsko na Morzu Południowochińskim

Autor: JKM
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić