Nagie zwłoki w lesie pod Wołominem. Szokujące ustalenia
W lesie na terenie powiatu wołomińskiego znaleziono zwłoki kobiety. Jak ustaliła policja, należą one do 67-letniej mieszkanki Wyszkowa. Była poszukiwana od grudnia. W sprawie zatrzymano już 32-letniego Daniela B., zięcia kobiety. Za zabójstwo może grozić mu dożywocie.
W sobotę 15 stycznia około godziny 12.30 spacerujące po lesie w miejscowości Grabszczyzna (powiat wołomiński, województwo mazowieckie) dwie kobiety natknęły się na ludzkie zwłoki. Szybko powiadomiły policję. Służby, które przyjechały na miejsce, przez wiele godzin wykonywały czynności śledcze.
Ciało znaleziono w lesie
W niedzielę Komenda Powiatowa Policji w Wyszkowie poinformowała, że ustalono tożsamości znalezionej w lesie kobiety. Jak się okazało, jest to 67-letnia Janina K., mieszkanka Wyszkowa. Została zamordowana w grudniu zeszłego roku.
W sprawie zatrzymano 32-letniego Damiana B., któremu postawiono zarzut zabójstwa teściowej. Jak poinformowała prokuratura, do zdarzenia doszło 18 grudnia 2021 roku. Około godziny 21.10 policję o zaginięciu matki powiadomiła córka Magdalena B., która po powrocie do domu zastała zamknięty dom.
Kiedy weszła do środka, nie było w nim ani męża, ani matki. Próbowała skontaktować się z nimi, ale telefony nie były aktywne. W garażu nie było też samochodu. We wnętrzu domu na podłodze w pokoju oraz kuchni zauważyła krople krwi, linę holowniczą oraz taśmę izolacyjną - podawała w komunikacie prokuratura.
Zatrzymano zięcia
Policja natychmiast rozpoczęła poszukiwania. Każdego dnia dokładnie analizowana była trasa, którą mógł przejechać 32-latek, a następnie przeszukiwany do niej przyległy teren na terenie powiatu wyszkowskiego, węgrowskiego, wołomińskiego, mińskiego oraz m. st. Warszawy.
19 grudnia Damiana B. zatrzymano B., ale ciała Janiny K. wówczas nie odnaleziono. Zięć 67-latki został tymczasowo aresztowany. Za zabójstwo grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia.
Czytaj także: Mandat wyższy od wartości samochodu. Padł rekord
"Uderzał pięścią w twarz"
Jak przekazała prokuratura w komunikacie, Damian B. "działając z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia, uderzał ją (Janinę K. - red.) pięścią w twarz i doprowadził do upadku, a następnie dusił, co skutkowało jej zgonem."