Najmłodsi powstańcy warszawscy. Ofiary i bohaterowie
Szacuje się, że w Powstaniu Warszawskim walczyło około 6 tysięcy niepełnoletnich (8-17 lat), z których znaczna część zginęła. Stanowili oni ponad 10 procent wszystkich powstańców. Byli przeważnie łącznikami, sanitariuszami, czy dostarczycielami poczty powstańczej (m.in. "Zawiszacy" z harcerskiej poczty polowej). Wielu z nich wykazywało się niezwykłym męstwem jak na swój niedojrzały wiek.
Trzech z nich zostało kawalerami Krzyża Virtuti Militari, a 18 było odznaczonych Krzyżami Walecznych. Niepełnoletnim powstańcom wręczano także Krzyże Zasługi z Mieczami. Oto kilka przykładów "warszawskich dzieci".
Za najmłodszego powstańca do niedawna uchodził Jerzy Szulc ps. Tygrys. Miał zaledwie 10 lat. Był łącznikiem ochotnikiem w zgrupowaniu "Chrobry II", następnie I batalionie szturmowym "Rum". 15 sierpnia 1944, po tym, jak na ul. Grzybowskiej celnie rzucił butelką z benzyną w gąsienicę hitlerowskiego czołgu został awansowany z łącznika na starszego strzelca. Trafił do niewoli niemieckiej. Z obozu jenieckiego wysłano go na roboty przymusowe. Pracował w zakładach zbrojeniowych, filii fabryki Messerschmitta przez 10 godzin dziennie, przez 8 miesięcy, aż do wyzwolenie. Zmarł w 2010 roku i został pochowany na Cmentarzu Bródnowskim.
Jeszcze młodszy był Jerzy Grzelak, ps. Pilot, który w czasie Powstania Warszawskiego miał 9 lat. Zmarł w 2018 roku w wieku 83 lat. W sierpniu 1944 roku należał do Warszawskiego Okręgu Armii Krajowej - Grupa Artyleryjska "Granat" oraz Pułku Baszta. Po upadku powstania ukrywał się z matką w ruinach miasta. Został pochowany na Cmentarzu w Pyrach na obrzeżach Warszawy.
Za najmłodszego powstańca warszawskiego może uchodzić Jerzy Zawadzki ps. Mały. Miał on wówczas 8 lat. Jako ochotnik działał w służbie pomocniczej przy batalionie "Chrobry I". Razem z ojcem pomagał wyprowadzać z terenu Gęsiówki uwolnionych więźniów. Po wojnie został sędzią piłkarskim. Pan Jerzy ma się świetnie, niedawno wystąpił w programie Tomasza Wolnego w Kanale Zero. Zatem Jerzy Zawadzki jest obecnie najmłodszym żyjącym powstańcem warszawskim.
Andrzej "Jędruś" Szwajkert zmarł na 11 dni przed skończeniem 11 lat. 29 września został ciężko ranny odłamkiem pocisku czołgowego wystrzelonego z okolic Cytadeli. Śmierć nastąpiła kilka godzin później w wyniku odniesionych ran w swoim domu przy ul. Mickiewicza 20. Był sanitariuszem II Obwód "Żywiciel", pomagał budować barykady na Żoliborzu. Należał do Szarych Szeregów.
Pochowany został w kwaterze batalionu "Zośka" na Powązkach Wojskowych. Matka szukając miejsca na jego grób, poprosiła Jadwigę Romocką – matkę Andrzeja ("Morro") i Jana ("Bonawentura"), żołnierzy Batalionu "Zośka" o miejsce w kącie dla syna. – Bo to by było tak, jakby dostał pośmiertnie Virtuti Militari – mówiła pani Aleksandra. – Nie będzie leżał w kąciku, lecz tu obok Nich, razem z Nimi – odpowiedziała matka Zośkowców.
Jego brat Włodzimierz został lekarzem urologiem. Zmarł w 2012 roku w wieku 80 lat i został pochowany na cmentarzu ewangelickim w Toruniu.
Strzelec Wojtuś Zalewski ps. Biały Orzeł. Miał 11 lat, poległ 21 sierpnia 1944 roku na terenie Fabryki Kawy "Pluton" przy ul. Grzybowskiej 37, podczas nieudanej próby zdobycia niemieckiego stanowiska km. Do dowodzącego wówczas plutonem pchor. Włodzimierza Roeflera ps. Hrabia zgłosił się strz. Andrzej Bielecki "Rybak" oświadczając, że skoro zna dobrze okoliczny teren podejmie się rekonesansu. Wraz z "Rybakiem" na rozpoznanie zdecydował się pójść Wojtuś, który był łącznikiem. "Rybak" uznał, że jest szansa zlikwidowania niemieckiej obsługi karabinu i zdobycia broni. Dwoma strzałami zlikwidował, jak mu się wydawało, obu Niemców, a następnie wraz z Wojtkiem ruszyli biegiem przez otwartą przestrzeń podwórza w kierunku parterowego budynku. Okazało się jednak, że Niemcy nie zostali zabici i otworzyli ogień ku biegnącym - "Wojtuś" zginął na miejscu od serii z km, "Rybak" został trafiony kilkukrotnie w szyję i pierś, zmarł tego samego dnia w szpitalu polowym przy ul. Mariańskiej. Należał do zgrupowanie "Chrobry II" - II batalion "Lecha Grzybowskiego" - 5. kompani - III pluton st. sierż. Jana Kretera ps "Grześ" (1899-1944). Był ochotnikiem, dołączył 1 sierpnia 1944 r.
Jego ciało z miejsca śmierci na terenie fabryki kawy "Pluton" zostało wyciągnięte przez towarzyszy broni - scena ta została uwieczniona przez filmowców z ekipy BIP KG AK. Uroczysty powstańczy pogrzeb "Orła Białego" odbył się na podwórzu domu przy ul. Ceglanej 3. Po wojnie ciała nie odnaleziono. W 2020 roku na Powązkach Wojskowych odsłonięto odnowiony grób czterech osób poległych w Powstaniu Warszawskim (Ireny Kańkowskiej, Anny Byś, Romualda Rzepy i jednego NN). Mogiła ta jest również symbolicznym grobem Wojtka Zalewskiego, którego przedstawiono na rzeźbie nawiązującej do sceny wyniesienia jego ciała spod ostrzału niemieckiego przez Mieczysława Mireckiego "Błyskawicę" (1919-1988, cmentarz komunalny w Zgierzu).
Często błędnie jest podawane, że Wojtuś Zalewski zginął od kuli snajpera w rejonie koszar policji na ul. Ciepłej, gdy biegł z meldunkiem od st. sierż. "Grzesia". Tak jest m.in. w piosence "Orzeł Biały" do słów Romana Kołakowskiego, którą wykonywała m.in. Natalia Sikora
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Natalia Sikora - Orzeł Biały [LIVE]
Witold Modelski ps. Warszawiak miał niespełna 12 lat. Zginął 20 września, był łącznikiem w batalionie "Gozdawa", najmłodszym uczestnikiem walk powstańczych odznaczony Krzyżem Walecznych.
Na początku sierpnia 1944 przyłączył się do Zgrupowania "Radosław" – batalion "Parasol" – 1. kompania - IV pluton. Po upadku Woli przeszedł na Stare Miasto do Grupy "Północ" – odcinek "Sosna" – batalion "Gozdawa" – 2. kompania "szturmowa" i zakończył swój szlak bojowy na Czerniakowie – Zgrupowanie "Radosław" – Brygada Dywersji "Broda 53" – kompania "Parasol". 23 sierpnia odznaczony Krzyżem Walecznych i awansowany na kaprala czasu wojny. Poległ 20 września na Wybrzeżu Czerniakowskim – w domu przy ul. Wilanowskiej
Po wojnie jego matka z pomocą sanitariuszek PCK odnalazła ciało Witolda podczas ekshumacji żołnierzy powstania na Górnym Czerniakowie. Sama pod osłoną nocy przewiozła jego ciało na Powązki i pochowała przy murze cmentarnym. Dopiero kilka lat później jego zwłoki przeniesiono do kwatery żołnierzy i sanitariuszek z batalionu "Parasol".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rocznica Powstania Warszawskiego. Fundacja "Nie zapomnij o nas" sprząta groby Powstańców
Jego wojennym losom poświęcone są książki Zbigniewa Wróblewskiego "Bakwiri z ulicy Leszno i Z jednego domu", w której są jednak liczne błędy rzeczowe, w tym również mit o tym jakoby rodzina Witolda zginęła już w 1939 roku. jest patronem Sali Małego Powstańca w Muzeum Powstania Warszawskiego.
Kilka lat temu odbyła się renowacja nagrobka sióstr Buchowskich na Powązkach Wojskowych. 13-letnia Marysia, 10-letnia Jadzia i 7-letnia Jola zginęły pod gruzami w ostatnich dniach Powstania Warszawskiego w zbombardowanej kamienicy na Żoliborzu, przy ulicy Hauke-Bosaka 15.
Spoczęły w grobie, który przez lata był zaniedbany. Dzięki inicjatywie "Nie Zapomnij O Nas, Powstańcach Warszawskich" mogiła została odnowiona i symbolicznie dopisano tam ich matkę. Można zobaczyć tam wspólne zdjęcie sióstr z huśtawki, które dostało drugie życie dzięki koloryzacji Mikołaja Kaczmarka z "Kolor Historii".
Ich matka, Jadwiga Teofila - przełożona pielęgniarek w Szpitalu Sióstr Elżbietanek na Mokotowie została zamordowana w egzekucji przy ulicy Dworkowej w pierwszych dniach Powstania Warszawskiego. Ojciec, major Wojska Polskiego, prawdopodobnie walczył w Powstaniu, został również odznaczony krzyżem Virtuti Militari.
W przeddzień 76. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego odsłonięto też odnowiony grób 9-letniego Edwarda Żebrowskiego, który zginął 30 września 1944 roku. Wcześniej w miejscu jego nagrobka znajdował się jedynie stary, przewrócony krzyż. Odnowienie mogił było możliwe dzięki finansowemu wsparciu internautów.
Najmłodszym żołnierzem AK, który otrzymał Order Virtuti Militari V klasy jest Jerzy Bartnik ps. Magik. Odznaczenia 14-latka dokonał sam gen. Tadeusz Komorowski "Bór". Był także uhonorowany Krzyżem Walecznych. Walczył w Powstaniu Warszawskim m.in. na Woli, jako członek batalionu AK "Parasol" w Zgrupowaniu "Radosław". Potem trafił do Grupy "Północ" - odcinek "Kuba" - "Sosna" - batalion NOW-AK "Gustaw" - OS "Juliusz", gdzie był dowódcą sekcji łączników-butelkarzy, po przejściu do Śródmieścia włączony z plutonem do kompanii zbiorczej por. "Kostki" (Wojciech Pszczółkowski) w zgrupowaniu AK "Bartkiewicz". W trakcie powstania został ciężko ranny w głowę 24 sierpnia podczas walk w PWPW i stracił oko, Po operacji powrócił do oddziału.
Po upadku powstania trafił do niewoli, gdzie doczekał wyzwolenia przez oddziały brytyjskiej armii. Następnie wstąpił w szeregi Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie i po wojnie pozostał na emigracji. W 1992 r. na stałe powrócił do Polski i zamieszkał na saskiej Kępie w Warszawie. Zmarł w 2011 roku w wieku 81 lat i został pochowany na Powązkach Wojskowych. Jego młodsza siostra Maria ps. Diana zginęła w Powstaniu w wieku 13 lat. Była łączniczką w batalionie "Parasol", ma mogiłę symboliczną w grobie brata. W czasie wojny zginęli także ich rodzice - Edmund (obóz koncentracyjny Stutthof) matka Irena (Auschwitz).
16-letnia Krystyna Niżyńska ps. "Zakurzona". Gdy pocisk niemiecki uderzył w mur, za którym kryły się batalionowe sanitariuszki część z nich została przysypana gruzem. Krysia zdołała wygrzebać się ze sterty cegieł. Krzyknęła do koleżanek, żeby się nią nie zajmowały. "Ratujcie tamte, mnie nic nie jest. Ja jestem tylko zakurzona!". Pseudonim "Zakurzona" był z nią do ostatnich chwil życia.
Była łączniczką pomiędzy I Obwodem "Radwan" (Śródmieście), a II Obwodem "Żywiciel" (Żoliborz); od 5 lub 6 września 1944 r. w zgrupowaniu "Radosław" - pułk "Broda 53" - batalion "Zośka" - 2. kompania "Rudy" - I pluton "Sad", gdzie pełniła rolę sanitariuszki.
Krysia nie zginęła w walce. Była ofiarą rzezi Woli. Razem z kilkoma innymi dziewczynkami została zgarnięta przez Niemców i wkrótce postawiona pod ścianą przy kościele św. Wojciecha, gdzie zastrzelono ją 24 września. Matka Krysi, Helena wraz z pozostałymi matkami nastolatek bezskutecznie szukały ich szczątków. Dowiedziały się tylko w toku poszukiwań, że "spłonęły do ostatniej kostki". "Zakurzona" po prostu zniknęła. Po bohaterce powstania, dzielnej i szlachetnej dziewczynie została głównie ta powstańcza anegdota.
Była córką majora WP Leopolda Juliana Niżyńskiego (1892-1945), który pochowany jest z żoną na Starych Powązkach. Znajduje się tu także symboliczny grób Krysi. Jej brat Andrzej Niżyński ps. Łazik (1924-2013) po wojnie zamieszkał w Los Angeles, gdzie zmarł. W Powstaniu Warszawskim walczył w zgrupowaniu "Żaglowiec" - pluton łączności.
Na Powązkach Wojskowych znajduje się zbiorowa mogiła 11 harcerek-sanitariuszek "Bakcyla', które zginęły w Rzezi Woli, w szpitalu św. Łazarza. 5 sierpnia 1944 roku do szpitala wtargnęli Niemcy. Wyprowadzili 1200 osób, czyli cały personel szpitalny i rannych, na miejsce egzekucji. Rozstrzelali całą grupę, a wśród niej 10 młodych sanitariuszek i ich 29-letnią instruktorkę. Dziewczynki miały od 15 do 17 lat. Były to: Janina Jamiołkowska ps. Sława, Krystyna Gadomska ps. Granit, Adrianna Wodnicka ps. Ada, Zofia Riedel ps. Ster, Zdzisława Kempska ps. "Strumyk" Alina Gralewska "Alma", Leokadia Wysocka ps. Giewont, Danuta Bobik ps. Wisła, Janina Sławińska ps. Szczyt, Irena Matysiak ps. Ita" i 29-letnia Emilia Czechowska ps. Teresa. Ich grób został odnowiony w 2019 roku.
Najmłodszą sanitariuszką powstania była 8-letnia Maria Róża Goździewska "Różyczka", pomagająca w szpitalu powstańczym w piwnicy domu przy Moniuszki 11. Różyczka Goździewska przeżyła wojnę. Ukończyła Politechnikę Śląską. W 1958 wyemigrowała do Francji, gdzie wyszła za mąż i urodziła dwoje dzieci. Zmarła 29 października 1989 roku w wieku 63 lat. Zdjęcie Goździewskiej w opasce Czerwonego Krzyża zostało wykonane na początku sierpnia 1944 przez Eugeniusza Lokajskiego, pseud. "Broka", powstańca i fotografa AK.
Tadeusz Rajszczak ps. Maszynka. Gdy wybuchło Powstanie Warszawskie miał 15 lat. Walczył jako strzelec zgrupowanie "Radosław" - batalion "Miotła" - pluton "Torpedy". Jako ochotnik dołączył do oddziału dołączył 6 sierpnia na Woli. Po rozwiązaniu batalionu "Miotła" nadal w plutonie "Torpedy" w batalionie "Czata 49". Wraz z siostrą Mirosławą zostali uhonorowani w 1978 r. tytułem "Sprawiedliwi wśród Narodów Świata". Zmarł w 1996 roku. Jest bohaterem słynnego zdjęcia autorstwa Jerzego Tomaszewskiego. Pochowany na Cmentarzu Bródnowskim.
Niewola niemiecka
Młodzi powstańcy umierali potem także w niemieckich obozach jenieckich, czy to przy próbie ucieczki, czy podczas bombardowań lub z powodu chorób i niedożywienia. W sumie do niewoli trafiło ich ok. 550 - wynika z danych Stowarzyszenia Pamięci Powstania Warszawskiego 1944.
Trzech z nich zginęło 8 maja 1945 r. w Niemczech w Stalagu IV-B w Mühlberg w czasie ataku samolotów radzieckich na kolumnę jeniecką pod niemiecką eskortą - poniosło wówczas śmierć trzech chłopców: 15-letni strzelec Wojciech Kowalski "Wojtek" (zgrupowanie "Sienkiewicz", następnie odcinek "Kuba"-"Sosna" - batalion "Gozdawa") nr jeniecki 103856, 15-letni strzelec Stanisław Kowalczyk "Krowa" nr jeniecki 103221 i 17-letni strzelec Zdzisław Janiszewski "Furman" nr jeniecki 105483.
12-letni strzelec Ryszard Chęciński "Myszka" został zwolniony z niewoli przez niemiecką komendanturą jako jedyny z niepełnoletnich. Został odebrany przez matkę ze statusem cywilnego robotnika przymusowego. Zmarł w 1992 roku w wieku 60 lat i został pochowany na Powązkach Wojskowych. Jego brat Stanisław ps. Noga walczył w batalionie "Chrobry I". Zmarł w 1991 roku w wieku 65 lat i został pochowany w Grodzisku Mazowieckim.