Napadł ciężarną i skopał jej brzuch. Co się stało z dzieckiem?

26

Natalie Lumley właśnie wracała piechotą do domu w Tanfield Lea w północno-wschodniej Anglii, gdy padła ofiarą napaści. 28-latka, spodziewająca się swojego pierwszego dziecka, została brutalnie pobita. Sprawca szczególnie dotkliwie kopał ją po brzuchu.

Napadł ciężarną i skopał jej brzuch. Co się stało z dzieckiem?
Natalie Lumley padła ofiarą brutalnego pobicia. Najsilniejsze ciosy zostały wymierzone w jej brzuch (Getty Images, Holly Hildreth 2012)

Jak relacjonowała Natalie Lumley, do ataku doszło w godzinach przedpołudniowych. 28-latka właśnie przechodziła przez zagajnik, gdy na jej drodze stanął zamaskowany mężczyzna.

Jestem naprawdę wstrząśnięta. Nadal nie mogę uwierzyć, że to w ogóle się wydarzyło. (...) Kiedy go mijałam, złapał mnie i trzykrotnie kopnął mnie w brzuch, a potem w nogę – opowiadała Natalie Lumley (Mirror).

Kopał po brzuchu kobietę w ciąży. W jakim stanie są ofiara i jej nienarodzone dziecko?

Napastnik kopał 28-latkę po brzuchu, podczas gdy ta rozpaczliwie wołała o pomoc. Na szczęście dla Lumley jej krzyk usłyszeli bywalcy klubu, którzy ruszyli ofierze napaści na ratunek.

Wołałam o pomoc, a bywalcy klubu, którzy akurat wyszli na zewnątrz na papierosa, podbiegli i go spłoszyli – wspominała Natalie Lumley (Mirror).
Zobacz także: Zobacz też: Akcja CBŚP. Zatrzymanie członków gangu, który napadł i okradał prostytutki

Pobita kobieta została przewieziona do szpitala Royal Victoria Infirmary w Newcastle. 28-latka mogła odetchnąć z ulgą – lekarze potwierdzili, że słyszą bicie serca nienarodzonej córki Lumley, a także wyczuwają jej ruchy.

W toku śledztwa dokonano aresztowania 20-latka, jednak już następnego dnia został zwolniony po uiszczeniu kaucji. Natalie Lumley wciąż nie doszła do siebie po ataku. 28-latka podkreśla, że nie potrafi zrozumieć, dlaczego ją napadnięto – nie chodziło o rachunek, ponieważ napastnik nie zabrał ani drogiego zegarka, ani telefonu.

Ubiegłej nocy nie mogłam zasnąć – to wydarzyło się w biały dzień (...). To przerażające, naprawdę. Nie chcę, aby się powtórzyło – martwiła się Natalie Lumley (Mirror).
Autor: EKO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić