aktualizacja 

Nie żyje Krzysztof Rodziewicz. Miał tylko 29 lat

288

To bardzo smutna wiadomość. Po długiej chorobie zmarł ratownik medyczny Krzysztof Rodziewicz. Miał dopiero 29 lat. Jego koledzy z pracy z legionowskiego (woj. mazowieckie) Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego we wzruszającym wpisie pożegnali swojego przyjaciela.

Nie żyje Krzysztof Rodziewicz. Miał tylko 29 lat
Miał dopiero 29 lat. Ratownicy żegnają zmarłego kolegę (Facebook)

Śmierć młodego człowieka zawsze budzi poruszenie i powoduje ogromny smutek w sercu. Tym bardziej, gdy ta osoba od wielu lat niosła pomoc innym osobom. W piątek 16 grudnia zmarł Krzysztof Rodziewicz, młody ratownik medyczny z Legionowskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Z najgłębszym smutkiem i ogromnym żalem zawiadamiamy, że dziś, 16 grudnia 2022 roku, w wieku 29 lat, po długiej chorobie zmarł nasz Kolega Ratownik Krzysztof Rodziewicz - napisali na Facebooku jego koledzy z pracy.

Krzysztof był ratownikiem Legionowskiego WOPR od 2009 roku, ale z ratownictwem wodnym był związany już od najmłodszych lat. Dał się poznać jako najlepszy kolega, na którego uśmiech, wsparcie i dobrą radę zawsze można było liczyć.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Karetki stojące w kolejkach, walka o łóżka. Przejmująca relacja ratownika medycznego z Warszawy
Nigdy nie zapomnimy wspólnych dyżurów. Wyrazy najgłębszego współczucia składamy Tacie i Mamie Krzysztofa, wszyscy łączymy się z Wami w bólu. Krzysiu, odpoczywaj w spokoju - czytamy.

Uroczystość pogrzebowa odbędzie się 21 grudnia 2022, o godzinie 12.00 w Kościele pw. Św. Jana Kantego w Legionowie ul. Ks. J. Schabowskiego 2.

Trwa ładowanie wpisu:facebook

Internauci żegnają zmarłego przyjaciela

Pod wpisem legionowskiego WOPR pojawiło się wiele komentarzy. Wszyscy wspominają Krzysztofa jako dobrego i ciepłego człowieka.

"Straszna tragedia, taki młody człowiek który miał przed sobą całe życie. Głębokie wyrazy współczucia dla Rodziców. Niech odpoczywa w spokoju", "Będzie już spokojny, nie będzie cierpiał. Będzie patrzył na świat z bezpiecznego miejsca i opiekował się rodziną z góry. Rodzicom dużo siły w tym ciężkim czasie. Nasze kondolencje" - czytamy.
Autor: JAR
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić