Niepokojące zgłoszenie. Policjanci osłupieli
Policja z Tarnowa (woj. małopolskie) dostała zgłoszenie, że jeden z mieszkańców trzyma w swoim domu zagrożone gatunki ptaków. W środku znaleźli osiem klatek i sprzęt potrzebny do wyłapywania kolejnych okazów. 55-latkowi grozi więzienie.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek 22 lutego. Policja z Tarnowa otrzymała zgłoszenie, że jeden z mieszkańców dzielnicy Klikowa posiada w domu chronione gatunki ptaków. Na miejsce wysłano patrol wraz z pracownikami Straży Leśnej.
Trzymał w domu zagrożone gatunki
Funkcjonariusze przeszukali dokładnie posesję i znaleźli osiem klatek z ptakami. W pokoju na poddaszu znajdowało się pięć szczygłów oraz trzy czyże - wszystkie objęte ochroną gatunkową.
W pomieszczeniu gospodarczym policjanci odnaleźli także tzw. „żywołapkę”, siatkę służącą do nielegalnego odłowu dzikich ptaków, a także kilka pustych klatek, czekających prawdopodobnie na nowych, skrzydlatych lokatorów - przekazuje policja.
Pościg policjantki za motocyklistą. Mężczyzna miał sporo na sumieniu
55-latek trzymał ptaki w domu od pół roku. Powiedział policji, że nie był świadom, że posiadanie tych gatunków jest nielegalne.
Mężczyźnie zostały przedstawione zarzuty. Za schwytanie i przetrzymywanie ptaków ochronionych grozi mu kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do nawet 5 lat. Ptaki zaś zostaną wypuszczone na wolność.