Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
oprac. Aneta Polak | 
aktualizacja 

Niespokojna noc w Ballymena. Rzucali w policjantów butelkami z benzyną

11

To była długa noc dla mieszkańców Ballymena w Irlandii Północnej. Przyniosła kolejne zamieszki i walki z policją. Setki zamaskowanych osób wyszły na ulice, podpalano domy i samochody. Zamieszki są pokłosiem informacji o napaści seksualnej na nastolatkę. Poszkodowaną ma być dziewczyna pochodzenia polskiego.

Niespokojna noc w Ballymena. Rzucali w policjantów butelkami z benzyną
Kolejna noc zamieszek w Irlandii (Getty Images, Charles McQuillan)

To już druga noc poważnych zamieszek w Ballymena w hrabstwie Antrim, w Irlandii Północnej. Jak relacjonuje CNN, setki zamaskowanych osób wyszły na ulice. Uczestnicy zamieszek podpalali domy i samochody. Zniszczonych zostało wiele firm.

W niektórych budynkach wybito szyby. Pojawiły się też tabliczki z informacją o narodowościach mieszkańców. Można było na nich przeczytać np.: "Brytyjskie gospodarstwo domowe" albo "Tu mieszka Filipińczyk".

BBC dodaje, że w policję rzucano m.in. "bombami z benzyną", kamieniami i fajerwerkami. Funkcjonariusze użyli pałek i armatek wodnych, aby rozproszyć protestujących. Wcześniej, podczas poniedziałkowych zamieszek, 15 policjantów zostało rannych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wjechał na czerwonym. Poszkodowany miał zakaz sądowy

Policja poinformowała, że ​​zamieszki wybuchły we wtorek ok. godz. 20:00, a porządek udało się przywrócić dopiero po północy. Jak dodano, do zamieszek doszło "na tle rasowym".

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Trwa ładowanie wpisu:twitter

Zamieszki "na tle rasowym"

Tabliczki z informacją o narodowości mieszkańców pojawiły się nie przez przypadek. Jak informowaliśmy wcześniej, punktem zapalnym okazała się informacja, że doszło do domniemanego ataku na dziewczynkę (ofiarą ma być nastolatka z polskiej rodziny).

Ataku mieli się dopuścić dwaj 14-letni chłopcy pochodzenia rumuńskiego. Lokalne media podały, że zarzuty odczytano nastolatkom za pośrednictwem tłumacza.

Brytyjski rząd i lokalni politycy potępili przemoc. Polityk Hilary Benn stwierdził, że ​​"nie ma żadnego usprawiedliwienia" dla "straszliwych scen niepokojów społecznych, których ponownie byliśmy świadkami w Ballymena".

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Poseł z North Antrim, Jim Allister, również napisał w mediach społecznościowych: "Dzisiejsza dalsza bezsensowna przemoc w Ballymena nie pomaga żadnej sprawie, tylko niszczy nasze miasto i powoduje, że młodzi ludzie mają kartoteki kryminalne. Przestańcie".

Źródło: BBC, CNN, o2.pl

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 20.06.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Polskie siatkarki wygrały z Niemkami. Kolejny sukces w Lidze Narodów
Ronaldinho Show na Stadionie Śląskim. Legendy piłki nożnej w akcji
Magda Linette w półfinale WTA w Nottingham
Kto pojedzie do Chicago? Nikola Grabić ogłosił skład na Ligę Narodów
17 ofiar, dziesiątki zaginionych. W Kongo zawaliła się kopalnia
Ataki w Krakowie. Flaga Ukrainy zniknie? "Czuję ból, smutek i wstyd"
Piłkarski gwiazdor ma poważne kłopoty. Dubaj wydał go Holandii
Polka weszła do Lidla w Czechach. "U nas tego nie ma". Od razu zrobiła zdjęcie
Zadrapał ją pies. Po powrocie z wakacji zmarła
Wyjątkowe sceny w Sochaczewie. Karawan z końmi na ulicach. Romowie czuwali całą noc
Smutne wieści z USA. Mały delfin zmarł po kilku dniach
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić