Zamieszki w Irlandii. Wybuchły po ataku na nastoletnią Polkę. 15 policjantów rannych
Wciąż napływają wieści z Irlandii, gdzie doszło do zamieszek po ataku o podłożu seksualnym na dziewczynkę z polskiej rodziny. Mieli się go dopuścić dwaj 14-latkowie pochodzenia rumuńskiego. Irlandzka policja informuje, że w wyniku brutalnych starć rannych zostało 15 funkcjonariuszy. Jedna osoba trafiła do aresztu, to 29-letni mężczyzna.
Najważniejsze informacje
- 15 policjantów zostało rannych podczas zamieszek w Ballymena.
- Zamieszki miały podłoże antyimigranckie i rasowe.
- Aresztowano 29-letniego mężczyznę za udział w zamieszkach.
Zamieszki w Ballymena
W Ballymena, około 40 km od Belfastu, doszło do poważnych zamieszek o podłożu antyimigranckim. W wyniku starć rannych zostało 15 funkcjonariuszy policji. Zamieszki rozpoczęły się po informacji o napaści seksualnej na nastolatkę z polskiej rodziny, co wywołało falę protestów.
Młoda dziewczyna – dziecko – została brutalnie skrzywdzona. Ta tragedia wydarzyła się tutaj, w naszej społeczności, wśród nas. Nie możemy pozostać w milczeniu. To nie pierwszy raz. Ale musi być ostatni. Jesteśmy rodzicami. Jesteśmy sąsiadami. I jako wspólnota Polonii w Irlandii Północnej, mamy moralny obowiązek nie tylko współczuć, ale działać - pisała w oświadczeniu Polonia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wszystko wymknęło się spod kontroli. Wielkie zamieszki w Atenach
Napięcia na tle rasowym
Demonstracja, która początkowo przebiegała spokojnie, szybko przerodziła się w zamieszki. Uczestnicy atakowali policjantów koktajlami Mołotowa, kamieniami i fajerwerkami. W wyniku pożaru uszkodzone zostały trzy domy. Policja bada incydenty jako ataki na tle rasowym.
Aresztowania i reakcje władz
W związku z zamieszkami aresztowano 29-letniego mężczyznę, który brał udział w rozruchach. Zastępca komendanta głównego Ryan Henderson zaapelował o spokój, podkreślając, że przemoc była wymierzona w mniejszość etniczną i policję.
Przemoc miała ewidentnie podłoże rasowe i była wymierzona w naszą mniejszość etniczną i policję. Nie ma na nią miejsca w naszym społeczeństwie i powinna zostać głośno potępiona - oświadczył Henderson.
Narastające napięcia
Lokalne władze zauważyły, że napięcia związane z imigracją narastały w regionie już od jakiegoś czasu. W zamieszkach wzięło udział około 2,5 tys. protestujących, co pokazuje skalę problemu i potrzebę podjęcia działań mających na celu złagodzenie sytuacji.