Niespokojnie w Wałbrzychu. Kibice zaatakowali hostel. Doszło do pobicia
Rzecznik MSWiA podsumował wydarzenia z Wałbrzycha. "Tak kończą się fake newsy i szczucie", napisał Jacek Dobrzyński odnosząc się do informacji o grupie lokalnych i przyjezdnych kibiców, która próbowała wejść na teren hostelu zamieszkałego przez obcokrajowców. Doszło do pobicia, przepychanek z policją i zatrzymania 22- i 26-latka.
W Wałbrzychu doszło do kilku ataków na obcokrajowców. MSWiA informuje, że dwóch sprawców pobiło obywatela Paragwaju. Mężczyzna został fałszywie posądzony o nagrywanie dzieci. Policjanci skontrolowali telefon obcokrajowca, ale nie było na nim rzekomych nagrań.
Są w KGW. Oto co mówią o zaangażowaniu młodzieży
"Sprawiedliwość" postanowiło wymierzyć dwóch mieszkańców Wałbrzycha w wieku 22 i 26 lat. Ich tożsamość została ustalona przez funkcjonariuszy. Mężczyźni zostali zatrzymani.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Policjanci zatrzymali dwóch sprawców pobicia, a ranny cudzoziemiec trafił do szpitala. Tak kończą się fake newsy i szczucie na niewinnego człowieka - napisał w mediach społecznościowych Jacek Dobrzyński, rzecznik MSWiA.
Niespokojne sceny rozegrały się też pod hostelem w wałbrzyskim Szczawienku. Dziennikarze "Dziennika Wałbrzych" informują, że blisko stu kibiców (lokalnych i przyjezdnych) postanowiło zaatakować obiekt, w którym mieszkają obcokrajowcy.
Na miejscu czekali na nich policjanci. Doszło do drobnych przepychanek, ale ostatecznie funkcjonariusze zapobiegli awanturze. Z informacji dziennikarzy "Dziennika Wałbrzych" wynika, że kibice z Wałbrzycha i innych miejscowości udali się na miejsce, aby "wymierzyć sprawiedliwość" za sytuację z zatrzymanymi mężczyznami.
Doszło do incydentu z udziałem okolicznych mieszkańców i obcokrajowców mieszkających w jednym z budynków przy ulicy Wrocławskiej - piszą lokalni dziennikarze.
Mieszkańcem hostelu dla pracowników miał być m.in. pobity Paragwajczyk. Wiadomo, że mężczyzna pracuje i mieszka w Polsce legalnie. Jego wiza jest ważna.