Niezwykłe zjawisko na Podlasiu. Leśnik miał dużo szczęścia
Pracownicy Lasów Państwowych regularnie zaskakują ciekawostkami. Tym razem pokazali zdjęcia z Podlasia. "To, co widzicie na zdjęciach - to tak naprawdę dość rzadkie zjawisko" - informują.
Jeden z leśniczych z Nadleśnictwa Białowieża miał dużo szczęścia podczas spaceru. Zaobserwował nieczęsto spotykane owocniki chlorówki.
Chlorówka - bo tak nazywa się ten wdzięczny grzyb, najczęściej objawia swoją obecność pod postacią zielono-niebieskawego zabarwienia drewna - tłumaczą leśnicy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Grzyby w listopadzie. Zobacz, co można znaleźć w lesie
Chlorówka, to grzyb występujący na martwym drewnie. Rozwija się na dobrze spróchniałych, pozbawionych kory kłodach i gałęziach, na drzewach liściastych i iglastych. W miejscu jego rozwoju drewno zmienia barwę na zieloną za sprawą barwnika, ksylindeiny. Owocniki pojawiają się zazwyczaj latem i jesienią.
Najczęściej można je spotkać na martwym drzewnie dębowym. Gdy grzybnia chlorówki przebarwi dębowe drewno, mówi się o nim czasami "zielony dąb" - tłumaczą pracownicy Lasów Państwowych.
Jak czytamy na profilu kopalniawiedzy.pl, rzemieślnicy od wieków cenili zabarwione na zielono od chlorówki drewno. Ksylindeina, czyli wysoce wytrzymały niebieskozielony barwnik wytrzymuje wydłużoną ekspozycję na gorąco, ultrafiolet czy pole elektryczne. Ozdoby wykonane nawet przed 500 laty, nadal mają charakterystyczny kolor.