Nigdzie w Rosji nie będzie bezpiecznie. "Dosięgniemy Syberii"
Na razie nic nie wskazuje, aby wojna zmierzała ku końcowi. Wręcz przeciwnie – siły ukraińskie mają ruszyć w głąb wrogiego kraju i tam uderzyć. Jako prawdopodobny cel ataku wskazuje się Syberię. Czy to początek utraty poczucia bezpieczeństwa przez mieszkańców Rosji?
Jak informuje Financial Times, Siły Zbrojne Ukrainy planują uderzyć ze znacznej odległości, za cel obierając sobie terytoria w głębi Federacji Rosyjskiej. Powołano się przy tym na doradcę ukraińskiego rządu ds. obrony.
Wojna w Ukrainie. Rosjanie nie będą już bezpieczni?
Siły Zbrojne Ukrainy miały wykazać, że są w stanie przeprowadzić ataki dalekiego zasięgu, niekoniecznie polegając na broni dostarczonej przez państwa Zachodu. Mogą to zrobić m.in. poprzez wystrzeliwanie dronów.
Nagrał go i wysłał na policję. Teraz każdy zobaczy, co zrobił kierowca
Przeczytaj także: Nieznane fakty z przeszłości Putina. Miał prześladować opozycjonistów
Ukraiński rząd przeprowadził już ataki z użyciem dronów, a celem stały się trzy bazy wojskowe. Wszystkie znajdowały się w głębi terytorium Rosji, z czego jedna znajdowała się zaledwie około 160 kilometrów od Moskwy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przeczytaj także: Białorusin wezwany przez Putina. Albo wojsko albo deportacja
Zdaniem doradcy ukraińskiego rządu ds. obronności wkrótce Rosjanie stracą poczucie bezpieczeństwa. Powód – w całym kraju nie będzie już stref, które byłyby bezpieczne od ataku ukraińskiej armii.
Ataki się powtarzają. Nie mamy ograniczeń, jeśli chodzi o odległość, więc wkrótce będziemy w stanie dotrzeć do wszystkich celów w Rosji – w tym na Syberii. W Ukrainie wiem, jak trudno jest bronić się przed takimi atakami lotniczymi. Wkrótce nie będzie bezpiecznie w żadnej ze stref w Rosji – zapewnił doradca ukraińskiego rządu ds. obronności (Financial Times).
Przeczytaj także: Rosja w szoku po atakach. "Ukraina zmienia taktykę"
Ukraina nie przyznaje się oficjalnie do ataków, które miały miejsce na terenie Federacji Rosyjskiej. Wiele z ich szczegółów wciąż nie zostało podanych do wiadomości publicznej. Władze napadniętego państwa liczą, że tego typu wydarzenia pomogą przekierować opinię Rosjan przeciwko Władimirowi Putinowi. Wszystkie do tej pory zaatakowane w Rosji cele były obiektami wojskowymi.