Białorusin wezwany przez Putina. Albo wojsko albo deportacja

W Czelabińsku, w azjatyckiej części Rosji, wydawane są rozkazy mobilizacyjne, pomimo rzekomego zakończenia częściowej mobilizacji przez Władimira Putina. Wezwania dostają już nawet osoby, które nie mają rosyjskiego paszportu.

trasa Cherso�-Miko�aj�w
Cherso�, Ukraina, 18.11.2022. Czo�g na trasie Cherso�-Miko�aj�w, 18 bm. Trwa inwazja Rosji na Ukrain�. (mr) PAP/Viacheslav Ratynskyi
Viacheslav Ratynskyi
czo�g, droga, inwazja, obw�d cherso�ski, rosja ukraina, sytuacja, trasa, wojna, zniszczeniaBiałorusin wezwany przez Putina. Albo wojsko albo deportacja
Źródło zdjęć: © PAP, Twitter | Viacheslav Ratynskyi

Prezydent Władimir Putin i minister obrony Siergiej Szojgu pod koniec października ogłosili koniec częściowej mobilizacji w Rosji. Szojgu oświadczył wówczas, że komisariaty wojskowe będą rekrutować teraz tylko ochotników i żołnierzy kontraktowych. Minister obrony stwierdził, że Rosja zmobilizowała 300 000 osób, z których 82 000 jest już rozmieszczonych na Ukrainie, a 218 000 ćwiczy na rosyjskich poligonach.

Nie po raz pierwszy już w trakcie tej wojny, słowa Rosjan mijają się z prawdą. Jak się okazuje, częściowa mobilizacja nie dotyczy już tylko obywateli Rosji. Jak podaje niezależny rosyjski portal Astra, Białorusin pracujący w Czelabińsku otrzymał wezwanie z rosyjskiej komendy uzupełnień. Jest to tym bardziej zaskakujące, iż mężczyzna nie ma nawet pozwolenia na pobyt w azjatyckiej części Rosji.

Putin zrezygnował ze swoich marzeń zdobycia Kijowa? Ekspert o możliwej próbie

Pierwszego grudnia wezwania otrzymali także pracownicy cukrowni w Czelabińsku. Wśród osób, którzy otrzymali wezwania byli obywatele Białorusi i Uzbekistanu, które jak zauważa portal SOTA, nie mają rosyjskich paszportów, a nawet oficjalnych pozwoleń na pracę.

Nie mogę pozwolić sobie na to, aby nie pójść. Grozi mi zwolnienie - mówi anonimowo jeden z mężczyzn pracujący w cukrowni.

Szefowie cukrowni twierdzą, że taki dekret dostali od samego Władimira Putina i powołani do wojska mają być nawet mężczyźni spoza Rosji. Niektórzy migranci żalą się, że mają wybór między mobilizacją a deportacją z Rosji. Według wcześniejszych doniesień, wielu migrantów w Moskwie zostało już przymusowo zwerbowanych do armii.

Potężny wybuch w Czelabińsku

Kilka dni temu, właśnie w Czelabińsku doszło do potężnej eksplozji. W sieciach społecznościowych Rosjan zaczęły pojawiać się wiadomości o treści: "to wojna", "potężny wybuch", "gigantyczny wstrząs", "meble się trzęsły".

Rosyjskie władze uspokajały, że w wybuchu nikt nie zginął ani nie został ranny, a sam kamieniołom (gdzie doszło do eksplozji) działa normalnie. W kolejnym komunikacie departament wyjaśnił, że na terenie kamieniołomu Starosmolińskiego podczas przemysłowej produkcji tłucznia doszło do wysadzenia skały.

Wybrane dla Ciebie
Uszkodzenie na torach kolejowych. "Było oznaczone symbolem"
Uszkodzenie na torach kolejowych. "Było oznaczone symbolem"
Tragicznym wypadek w Lubuskiem. Nie żyje jedna osoba
Tragicznym wypadek w Lubuskiem. Nie żyje jedna osoba
Rozmowa Macron-Putin? Jasny komunikat z Paryża
Rozmowa Macron-Putin? Jasny komunikat z Paryża
Puszczał filmy w Trumpem. Nauczyciela posądzono o terroryzm
Puszczał filmy w Trumpem. Nauczyciela posądzono o terroryzm
Tak wyglądało Boże Narodzenie w Betlejem. Świętowanie w cieniu cierpienia
Tak wyglądało Boże Narodzenie w Betlejem. Świętowanie w cieniu cierpienia
Akcja policji na Opolszczyźnie. "Brak fragmentu szyny"
Akcja policji na Opolszczyźnie. "Brak fragmentu szyny"
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"
Ktoś przywiązał psa do drzewa. Zareagowali policjanci
Ktoś przywiązał psa do drzewa. Zareagowali policjanci
Ograniczenie do 50 km/h. Policja pokazała rejestrator. Tyle pędziło audi
Ograniczenie do 50 km/h. Policja pokazała rejestrator. Tyle pędziło audi