Nocna akcja w Beskidach. Turysta znalazł się w Czechach
Dramatyczne chwile w Beskidach. Ratownicy GOPR uratowali poważnie wychłodzonego mężczyznę, który odłączył się od grupy turystów w okolicach Stożka. Mężczyzna zawędrował do Czech.
O godzinie 20:10 w niedzielę do Centralnej Stacji Ratunkowej w Szczyrku dotarło zgłoszenie o mężczyźnie, który zagubił się w rejonie góry Stożek Wielki. O zaginięciu kolegi poinformowali turyści, z którymi mężczyzna wybrał się na wieczorną wycieczkę i w pewnym momencie odłączył się od grupy.
Rośnie podział w PiS? Politycy skomentowali ruch z Morawieckim
Beskidy. Poszukiwania zaginionego turysty
Ratownicy sekcji Cieszyn, Bielsko-Biała oraz Szczyrk rozpoczęli intensywne przeszukiwania okolic góry. Do akcji dołączyła także czeska organizacja ratownictwa górskiego Horská služba ČR Beskydy.
Po kilku godzinach ratownikom udało się odnaleźć zaginionego turystę. Mężczyzna był w stanie silnego wychłodzenia.
Po godzinie 2:00 w nocy ratownicy z Czech odnaleźli mocno wychłodzonego mężczyznę po stronie czeskiej w rej. osady Bahenec. Został przekazany policji na przejściu granicznym Jasnowice-Bukovec – poinformował beskidzki GOPR na Facebooku.
W akcji ratunkowej wzięło udział łącznie 24 ratowników Grupy Beskidzkiej GOPR, ratownicy Horskiej Służby Beskydy i 4 zastępy Ochotniczej Straży Pożarnej. Cała akcja zakończyła się sukcesem około godziny 3:00 nad ranem.