O tej parze będzie głośno. Skandal w Dolinie Chochołowskiej
W Dolinie Chochołowskiej znów zaroiło się od turystów. A wszystko z uwagi na wysyp krokusów. Niestety, nie wszyscy potrafią uszanować te przepiękne rośliny, które są objęte ochroną gatunkową.
Po TikToku krąży nagranie ukazujące skandaliczne zachowanie pewnej pary. Kobieta położyła się w krokusach, a mężczyzna robił jej zdjęcia. To oczywiście sytuacja, która nie powinna się wydarzyć.
Bo krokusów już się nie uratuje - podkreśliła autorka nagrania.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Jednocześnie poinformowała, że zarejestrowane zdarzenie miało miejsce 28 marca 2025 roku. I z pewnością nie jest odosobnionym przypadkiem. Choć Tatrzański Park Narodowy regularnie przypomina o konieczności szanowania krokusów, nieustannie znajdują się tacy, którzy zupełnie lekceważą zasady.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Polska kapliczka na ustach Anglików. "Obiekt drwin"
Niedawno TPN przedstawił na Facebooku kodeks miłośnika krokusów. Jednocześnie zauważono, że "do masowego deptania krokusów przez turystów dochodzi co roku".
We wspomnianym kodeksie zaapelowano o niezrywanie krokusów i niesiadanie oraz niekładzenie się w krokusach podczas fotografowania lub pozowania do zdjęć.
Nie wchodź na polany, aby nie zadeptać krokusów - apelował również TPN.
Te apele, jak widać, zdają się na nic. Za niszczenie krokusów, które są objęte ochroną gatunkową, grożą mandaty rzędu nawet 1000 zł.
Tatry. Zdjęcia wśród krokusów. Internauci zbulwersowani
Pod nagraniem, na którym widać, jak pewna para robi zdjęcia wśród krokusów, odezwało się wielu zbulwersowanych internautów.
"Po 5 tys. kary", "+ 60 godzin prac na rzecz parku", "tragedia", "i kiedy wydaje ci się, że widziałeś już dno ludzkiej głupoty, wtedy widzisz to...", "wiocha", "ale wiocha", "i depczą te krokusy", "szczyt egoizmu" - piszą.