Włos jeży się na głowie. Ujawnili, co działo podczas lotu prezydenta Dudy

Ferelny lot miał odbył się w trakcie kampanii wyborczej w czerwcu 2020 roku. Załoga samolotu do ostatniej chwili walczyła o bezpieczne lądowanie w Lublinie, po tym jak popełniono szereg błędów. WP ustaliła, że był to lot o statusie specjalnym.

Andrzej Duda wchodzący na pokład rządowego samolotuAndrzej Duda wchodzący na pokład rządowego samolotu
Źródło zdjęć: © Getty Images

Lato 2020 było dla prezydenta Andrzeja Dudy bardzo intensywne. Można powiedzieć, że niemal codziennie był w innym mieście. Wszystko to za sprawą kampanii prezydenckiej. Flota rządowych samolotów była wtedy intensywnie eksploatowana.

Tego feralnego dnia prezydent miał zaplanowane aż trzy loty. Rano miał lecieć z Warszawy do Szczecina, później ze Szczecina do Lublina, a ostatecznie z powrotem do stolicy. Samolot embraer o oznaczeniu bocznym SP-LIH wystartował z Goleniowa pod Szczecinem o godzinie 13:17.

Jak się później okazało, piloci popełnili podczas tego lotu szereg błędów. Złamali podstawowe procedury bezpieczeństwa, takie jak zbyt gwałtowne zniżenia samolotu, niewłaściwe ustawienie mocy silników, wypuszczenie klap w nieodpowiednim momencie czy zbyt szybki lot.

"Taki trochę Smoleńsk"

Ten lot został określony przez jednego z bardziej doświadczonych pilotów "takim trochę Smoleńskiem". Wszystko to za sprawą faktu, że 1 czerwca 2020 samolot z prezydentem na pokładzie nie miał na wysokości 500 stóp spełnionych parametrów, które pozwoliłyby przeprowadzić w bezpieczny sposób procedurę lądowania. A mimo to piloci wylądowali.

Późniejsze ustalenia dowiodły, że za sterami samolotu z głową państwa siedziało dwóch niedoświadczonych pilotów. Załogę kompletowano w pośpiechu, na dwa dni przed lotem. Wtedy bardziej doświadczone były już przypisane do innych lotów. Ta z 1 czerwca nigdy wcześniej nie leciała z żadnym VIP-em lotem specjalnym.

Dwóm pilotom 8 i 10 czerwca kończyły się uprawnienia do latania. Po powrocie tego samego dnia do Warszawy debiutanci złożyli raporty, w których przyznali się do popełnionych błędów. Wszczęto postępowanie prowadzone przez Komisję Badania Zdarzeń Lotniczych PLL LOT.

Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 19.12.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 19.12.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Tragedia w Hiszpanii. Turystkę z Niemiec porwały fale
Tragedia w Hiszpanii. Turystkę z Niemiec porwały fale
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach