Obiecywał pieniądze i egzotyczne wakacje. Wyłudził od seniorki kilka tysięcy euro

3

Mamił, zwodził, obiecywał, a potem oszukał. 75-letnia mieszkanka powiatu łukowskiego straciła pieniądze przez oszusta, który podawał się za Arnolda - włoskiego inżyniera. Mężczyzna obiecał seniorce, że spędzą razem wakacje w egzotycznym miejscu.

Obiecywał pieniądze i egzotyczne wakacje. Wyłudził od seniorki kilka tysięcy euro
Kobieta sądziła, że rozmawia z włoskim inżynierem (Pixabay, greghristov)

75-letnia mieszkanka powiatu łukowskiego poznała przez Internet mężczyznę. Mówił, że ma na imię Arnold i jest włoskim inżynierem, który pracuje na platformie wiertniczej. Mężczyzna wiedział, co zrobić, by wzbudzić zaufanie seniorki. Wykorzystując popularne komunikatory, zwierzał się jej, opowiadał o swoim życiu i obiecywał wspólne, egzotyczne wakacje.

W końcu mężczyzna oznajmił, że zamierza przekazać 75-latce swoje oszczędności - 500 tysięcy euro. Pieniądze miał wysłać w paczce, twierdził jednak, że wymaga to uiszczenia ''opłaty operacyjnej''.

Właśnie z tego powodu kobieta wpłaciła ''Arnoldowi'' 300 euro. Dwa dni później dokonała następnej wpłaty, tym razem przelała 1200 euro.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ile dać do koperty na wesele? Pada najczęściej jedna kwota

Prośba o pieniądze nie wzbudziła podejrzeń seniorki. Nawet wtedy, gdy paczka z pieniędzmi nie dotarła, kobieta nie zorientowała się, że prawdopodobnie padła ofiarą oszusta.

75-latka straciła kilka tysięcy euro

Potem kobieta wykonała kolejne przelewy: ponad półtora tysiąca i jeszcze dwa tysiące euro. Powód? ''Arnold'' twierdził, że tylko dzięki temu może wziąć urlop i udać się z kobietą na romantyczne wakacje.

Kto wie, o jakie kwoty poprosiłby jeszcze ''włoski inżynier'', gdyby nie fakt, że córka seniorki zorientowała się, iż jej mama wpadła w sidła oszusta. Kobieta natychmiast przerwała internetową "znajomość" matki i powiadomiła o oszustwie policję.

Kolejny raz ostrzegamy przed oszustami. Zawierając nowe znajomości, należy być ostrożnym. Zwłaszcza, jeśli poznana przez Internet osoba prosi nas o pieniądze. Oszuści działają według pewnych schematów. Zazwyczaj unikają rozmów telefonicznych. Unikają też wskazywania miejsc, z których pochodzą, ich konta na profilach społecznościowych nie zawierają żadnych informacji osobistych, zdjęć z rodziną, miejsca pracy, zamieszkania - przypomina aspirant sztabowy Marcin Józwik z łukowskiej policji.
Autor: APOL
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić