Obowiązkowa edukacja seksualna w szkołach? Fundacja Grupa Proelio przestrzega rodziców

80

Od września 2025 r. dzieci w szkołach podstawowych i średnich będą uczyły się edukacji zdrowotnej. Fundacja Grupa Proelio uważa, że nowy przedmiot to tylko przykrywka, a MEN "planuje wprowadzić do szkół permisywną, deprawacyjną, edukację seksualną".

Obowiązkowa edukacja seksualna w szkołach? Fundacja Grupa Proelio przestrzega rodziców
Fundacja Grupa Proelio przeciw edukacji zdrowotnej w szkołach (ONS, Jarosław Wojtalewicz)

Ministra edukacji Barbara Nowacka poinformowała niedawno, że od 1 września 2025 r. w szkołach pojawi się nowy przedmiot - edukacja zdrowotna, która zastąpi wychowanie do życia w rodzinie. Szefowa MEN wyjaśniła, że młodzież będzie się uczyć m.in. o ochronie zdrowia psychicznego, odżywianiu oraz edukacji seksualnej. I właśnie ten ostatni element wzbudza niemałe kontrowersje.

Fundacja Grupa Proelio apeluje, by sprzeciwić się planom dotyczącym wprowadzenia nowego przedmiotu. W poście zamieszczonym na Facebooku, w którym poproszono o podpisanie apelu ze sprzeciwem, czytamy, że "rząd w perfidny sposób, pod przykrywką troski o zdrowie dzieci i młodzieży, planuje wprowadzić do szkół permisywną, deprawacyjną, edukację seksualną".

Zdaniem Zbigniewa Kaliszuka, wiceprezesa Fundacji Grupa, znamienny jest fakt, że pokierowanie zespołem opracowującym podstawę programową powierzono seksuologowi prof. Zbigniewowi Izdebskiemu. Ten - w ocenie Kaliszuka - "od lat propaguje skrajnie szkodliwe postawy seksualne, radykalnie sprzeczne z wartościami, jakie wielu rodziców stara się przekazać swoim dzieciom".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ważni ministrowie do Brukseli. Wicepremier zaskoczony dwoma nazwiskami
Prof. Izdebski propaguje wizję seksualności, w której najważniejsza jest przyjemność realizowana w oderwaniu od jakichkolwiek wartości. Zachęca do podejmowania współżycia seksualnego niepowiązanego z uczuciem i relacją z drugą osobą, do masturbacji, nie dostrzega szkodliwości pornografii. Uważa, że przyjemność seksualna może być zaspakajana nawet kosztem życia dziecka – jeśli w wyniku dążenia do przyjemności seksualnej pocznie się dziecko, przekonuje, że kobieta powinna mieć prawo je zabić. Uczynienie kogoś takiego odpowiedzialnym za edukację dzieci i młodzieży uważam za skandal – przekonuje Zbigniew Kaliszuk, cytowany przez Radio Maryja.

Edukacja zdrowotna przedmiotem obowiązkowym?

Nie zostało jeszcze przesądzone, czy edukacja zdrowotna będzie przedmiotem obowiązkowym, ale sam fakt, że rządzący rozważają taką możliwość, nie spodobał się przedstawicielowi Fundacji.

Seksualność jest jedną z najważniejszych i najbardziej intymnych sfer życia każdego człowieka. Jednocześnie bardzo mocno powiązana jest z systemem wyznawanych wartości, dlatego jakakolwiek ingerencja w tą sferę w ramach zajęć edukacyjnych powinna odbywać się w porozumieniu i za zgodą z rodziców. Art. 48 konstytucji gwarantuje, że "rodzice mają prawo do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami". Dotychczas to prawo było szanowane. [...] Oburza to, że rząd rozważa zmianę podejścia i łamanie praw rodziców – argumentuje Zbigniew Kaliszuk.

Ministra Barbara Nowacka zastrzegła, że nowy przedmiot zostanie poddany szerokim konsultacjom społecznym. Zdaniem Kaliszuka, "finalna decyzja zależy od siły społecznego sprzeciwu". – Dlatego bardzo do niego zachęcam – skwitował wiceprezes Fundacji, którego wypowiedź przytacza Radio Maryja.

Trwa ładowanie wpisu:facebook

Przypomnijmy: Fundacja Grupa Proelio działa na rzecz ochrony życia od poczęcia do naturalnej śmierci, małżeństwa, rodziny, dzieci i wolności sumienia.

Autor: APOL
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić