Ochroniarz zmarł podczas akcji w Lidlu. Są nowe informacje
W czwartek doszło do tragedii podczas próby zatrzymania złodzieja przez ochroniarza w sklepie Lidl w Swarzędzu. 63-letni pracownik ochrony zmarł podczas interwencji. Radio Poznań ustaliło, że prokuratura zdecydowała się na pewne kroki wobec 21-letniego mężczyzny. Inne, niż chciała policja.
Dramatyczne sceny rozegrały się 20 lipca około godziny 18, w markecie sieci Lidl w Swarzędzu. Młody mężczyzna próbował ukraść dwie butelki z alkoholem. Zauważył to 63-letni pracownik ochrony.
Ochroniarz zagrodził drogę 21-latkowi przy kasach samoobsługowych. Potem doszło do przepychanki, podczas której - jak wynika z relacji policji - ochroniarz zasłabł. Wezwano pogotowie, ale mimo reanimacji mężczyźnie nie udało się przywrócić funkcji życiowych.
Prowadzą agroturystykę na Pomorzu. "Wykonujemy wszystkie prace"
Na miejscu pojawili się policyjni technicy i prokurator. Sklep został zamknięty. 21-latek podejrzany o kradzież został zatrzymany przez policję.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W trakcie tej interwencji policjanci ustalili, że ten 21-latek w przeszłości był już notowany za jazdę samochodem pod wpływem alkoholu i inne wykroczenia. Analizując jego zachowania w tym sklepie uznaliśmy, że powinien usłyszeć w prokuraturze zarzuty kradzieży rozbójniczej. Taki wniosek złożyliśmy, przekazując prokuraturze dokumenty - powiedział rzecznik policji Andrzej Borowiak.
Czytaj także: Najgorętsza para tenisa dostała niemoralną propozycję
Inne zdanie prokuratury
Minęło kilka dni od tego dramatycznego zdarzenia. Radio Poznań ustaliło, że prokuratura zdecydowała się na inne kroki wobec młodego mężczyzny.
Zastosowano wobec niego dozór policyjny, a więc ma się pojawiać 4 razy w tygodniu na komisariacie. Dodatkowo nałożono na niego zakaz spożywania alkoholu. 21-latkowi grozi do 10 lat więzienia.
Swarzędz leży tuż za wschodnimi granicami Poznania, w odległości ok. 13 km od centrum miasta.