Jan Manicki
Jan Manicki| 

Niemiecki lekarz. Podłe oszustwo w Małopolsce

802

Internetowi oszuści często wzbudzają zaufanie swoich ofiar, rozkochując je w sobie, a następnie wyłudzając od nich pieniądze. Tak właśnie było w przypadku 64-latki z Małopolski, która nawiązała bliską relację z "niemieckim lekarzem wojskowym z bazy w Jemenie". Kobieta straciła blisko pół miliona złotych.

Niemiecki lekarz. Podłe oszustwo w Małopolsce
64-latka z małopolski miała nawiązać kontakt z chirurgiem z niemieckiej bazy wojskowej. (Getty Images)

Tak zwane "oszustwo na amerykańskiego żołnierza" to znany sposób na wyłudzanie pieniędzy od niczego nieświadomych osób. W tym przypadku ofiara miała do czynienia z "niemieckim wojskowym". 64-latka z powiatu krakowskiego poznała go przez komunikator internetowy.

Obiecał jej 5 milionów złotych. 64-latka wpadła w sidła zastawione przez oszusta

Policja w Zabierzowie zgłoszenie w sprawie otrzymała 7 kwietnia. Według relacji kobiety oszust przedstawił się jako Norman z Frankfurtu. Pisał, że jest wojskowym chirurgiem i stacjonuje w bazie w Jemenie.

Korespondencja między 64-latką a "lekarzem" rozpoczęła się w grudniu 2020 roku. Kobieta pisała z nim niemal codziennie. Oszust miał dobrze posługiwać się językiem polskim w mowie i piśmie.

"Lekarz" najpierw wzbudził zaufanie kobiety, a następnie poprosił ją o pomoc. Twierdził, że chce przejść na emeryturę wojskową. Tłumaczył 64-latce, że otrzyma odprawę za służbę, w przeliczeniu wynoszącą około 5 milionów złotych.

Oszust podkreślał, że ma problem ze swoim kontem bankowym i nie może przelać jej pieniędzy na konto. Stwierdził natomiast, że armia może przesłać jej gotówkę w paczce, ponieważ jest jego najbliższą osobą.

64-latka pomogła pokryć żołnierzowi koszty tej przesyłki, które wyniosły ponoć kilka tysięcy złotych. Następnie odezwali się do niej przedstawiciele rzekomej zagranicznej firmy kurierskiej. Stwierdzono, że aby paczka mogła podróżować dalej, należy nadać jej certyfikat, który również trzeba opłacić.

Firma co i rusz żądała kolejnych przelewów od nieświadomej podstępu 64-latki, wymyślając nowe koszty związane z dostarczeniem paczki. Kobieta na prośbę swojego "przyjaciela" wykonała też przelew, który miał być przeznaczony na jego przylot do Polski.

Socjotechniki i umiejętnie prowadzona rozmowa doprowadziła do tego, że kobieta wpadła w sieć oszustów. 64-latka dokonała kilku przelewów w euro na ich konta. W sumie straciła łącznie ponad... 460 tys. złotych.

Straciła prawie pół miliona złotych. Policja apeluje

Po dokonaniu przelewów "niemiecki wojskowy" urwał całkowicie kontakt z kobietą. Policja w Zabierzowie wszczęła w tej sprawie dochodzenie. Nie wiadomo jednak, czy pieniądze uda się odzyskać.

Oszuści cały czas modyfikują swój sposób działania, i dlatego w każdym przypadku, gdy ktoś próbuje uzyskać od nas pieniądze, czy nasze dane, trzeba wykazać się dużą ostrożnością. Nie należy ulegać chwilowemu zauroczeniu, presji czasu. Przede wszystkim w żadnym wypadku nie należy przekazywać pieniędzy nieznanym nam osobom. Tylko nasza czujność może nas uchronić przed utratą oszczędności życia – podkreślają policjanci.

Obejrzyj także: Spis powszechny przez telefon. Tak odróżnisz rachmistrza od oszusta

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić