Otyły pasażer zajął mu miejsce. Zmusił go do zapłaty

107

Jeden z użytkowników Reddita pochwalił się, że podczas ostatniego lotu zmusił otyłego współpasażera do zapłacenia mu 150 dolarów. Mężczyzna tłumaczył, że czuł się niekomfortowo i chciał mieć rekompensatę.

Otyły pasażer zajął mu miejsce. Zmusił go do zapłaty
(Pixabay)

Od kilku lat w mediach trwa dyskusja na temat miejsc w samolotach dla otyłych pasażerów. Osoby, które zmagają się z nadprogramowymi kilogramami postulują o większe i szersze siedzenia. Ci szczuplejsi uważają, że takie rozwiązanie nie ma sensu, a otyli powinni zajmować po prostu dwa miejsca, za które wcześniej zapłacą.

Otyły pasażer zajął jego miejsce

W serwisie Reddit popularnością cieszy się ostatnio post o podróży obok osoby otyłej. Jeden z użytkowników serwisu pochwalił się, że zmusił swojego współpasażera do zapłacenia 150 dolarów, ponieważ ten zajmował więcej niż jedno miejsce.

Autor postu wyjaśnił na wstępie, że podróżował jedną z amerykańskich linii lotniczych. Czekał go krajowy lot trwający około pięciu godzin. Żeby czuć się komfortowo wykupił dla siebie miejsce przy przejściu w dwuosobowym rzędzie. Niestety niedane mu było cieszyć się wygodą. Musiał usiąść obok pasażera ze znaczną otyłością.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Agata Kulesza o przyjaźni z Katarzyną Nosowską: "Cieszę się, że od 50 lat jest w moim życiu. Bardzo mnie inspiruje"
No cóż, on siadł i z łatwością zajął około 1/3 mojego siedzenia. Siadłem i zostałem przez niego dociśnięty, przez co czułem się niekomfortowo Po minucie zdecydowałem się być szczery i powiedzieć mu to - pisze autor.

Powiedział współpasażerowi, że czuje się niekomfortowo. Otyły mężczyzna próbował ścisnąć się w swoim fotelu, ale to nic nie dało. Po chwili zirytowany autor postu zaczepił stewardessę, żeby opowiedzieć jej o zaistniałej sytuacji.

W końcu zatrzymałem stewardessę i spytałem, co można zrobić w tej sytuacji. Ona natychmiast powiedziała mu, że prawdopodobnie będzie musiał kupić drugie miejsce. Podeszła na przód samolotu i wróciła po chwili, mówiąc, że w tym samolocie nie ma żadnych wolnych miejsc - relacjonuje.

Zakłopotany pasażer z nadwagą grzecznie zapytał, czy może pozostać na wyznaczonym miejscu, ale postawiono mu ultimatum. Stewardessa powiedziała, że jeśli nikt się nie przesiądzie i nie pozwoli mu siedzieć obok siebie to będzie musiał lecieć następnym samolotem.

Powiedziałem: "Słuchaj, zniosę to, jeśli dasz mi 150 dolarów — to połowa kosztu tego lotu i to zrekompensuje mi wszystko, biorąc pod uwagę okoliczności". Natychmiast się zgodził i wyciągnął gotówkę. Powiedział mi nawet, że to docenia — wyjaśnia na koniec autor postu.

Inni pasażerowie zaczęli pomstować na autora postu. Mężczyzna nic sobie z tego nie zrobił. Zwrócił uwagę, że rozmowę słyszało wiele osób, ale nikt nie zaoferował, że usiądzie obok otyłego pasażera.

Autor: ABA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić