Paweł Czerniak nie żyje. Polscy strażacy w żałobie
W wypadku samochodowym zmarł Paweł Czerniak, strażak z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Żarach (woj. lubuskie). W chwili tragedii Czerniak miał zaledwie 44 lata. Zmarły był wielokrotnie wyróżniany, a w ubiegłym roku uratował 10-letnie dziecko.
Jak czytamy na portalu Ochotniczej Straży Pożarnej, wypadek z udziałem 44-latka wydarzył się we wtorek 1 czerwca. Około godziny 7:30 na wysokości miejscowości Krzewiny w woj. małopolskim zderzyły się dwie ciężarówki, z których jedną prowadził właśnie Paweł Czerniak. Strażak zginął na miejscu, a drugi kierowca trafił do szpitala z ciężkimi obrażeniami.
Przeczytaj także: Tragedia koło Świdnicy. Nie żyje kierowca ciężarówki
Nie żyje Paweł Czerniak. 44-letni strażak był bohaterem
W czasie, gdy Paweł Czerniak brał udziału w wypadku, nie był na służbie. Na co dzień pełnił ją w Jednostce Ratowniczo – Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Żarach jako starszy operator sprzętu. Miał aż 20-letnie doświadczenie w tej pracy.
Przeczytaj także: Koszmar w Paryżu. BMW otoczone przez uzbrojonych policjantów [WIDEO]
W 2021 roku Paweł Czerniak odebrał złoty medal "Za Zasługi dla Pożarnictwa". Nie było to pierwsze wyróżnienie, jakie 44-latek otrzymał za wzorową służbę. Jednego z bohaterskich czynów Czerniak dokonał w ubiegłym roku w czasie wolnym.
Do uratowania przez Pawła Czerniaka chłopca doszło 13 lipca 2020 roku. Strażak był świadkiem wypadku komunikacyjnego i to właśnie dzięki jego szybkiej interwencji dziecku udało się przeżyć.