Pijana 12-latka wpadła do rzeki. Z wody wyciągnęły ją inne dzieci
W piątek 19 kwietnia w Ścinawie na Dolnym Śląsku doszło do zdarzenia, które mogło się skończyć tragicznie. Pijana 12-latka wpadła do rzeki. Z wody wyciągnęły ją inne dzieci, jednak nie miały siły, aby wnieść ją po stromym zboczu. Całą sytuację zauważył policjant, który wracał ze służby do domu.
Gdyby nie przejeżdżający akurat policjant, sytuacja mogła skończyć się dla 12-latki dramatycznie. Pijana dziewczynka wpadła do rzeki, na pomoc ruszyli jej znajomi, ale zabrakło im sił, aby wnieść ją po stromej skarpie.
Wciąż przebywała w zbyt bliskiej odległości od wody. Dzieci stały przy barierce na moście i czekały na pomoc.
W piątek wieczorem komendant komisariatu policji w Ścinawie Łukasz Zięba prywatnym autem wracał po służbie do domu. Kiedy przejeżdżał przez jeden z mostów, zauważył dwie młode osoby, zatrzymał się i ruszył do dzieci.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czteroletnia dziewczynka topiła się. Pijana matka nawet nie zareagowała
Okazało się, że pomocy potrzebuje 12-letnia dziewczynka, półprzytomna, przemarznięta i znajdująca się pod wpływem alkoholu. Policjant udzielił jej pierwszej pomocy. Nastolatka miała w ustach wodę i nie mogła oddychać.
Czytaj także: Z Odry wyłowiono ciało mężczyzny
Funkcjonariusz udrożnił jej drogi oddechowe, okrył ją swoją kurtką i wezwał na miejsce pogotowie ratunkowe.
"Okazało się, że tuż przy brzegu rzeki leży bezwładnie młoda dziewczyna, która chwilę wcześniej została wyciągnięta z wody przez swoim nieletnich znajomych. Nie mieli oni jednak wystarczająco dużo siły, aby przeciągnąć dziewczynę w bezpieczne miejsca, dlatego wciąż znajdowała się zbyt blisko wody na stromym zboczu" - przekazano w komunikacie dolnoślaskiej policji.
- Błyskawiczne działanie aspiranta sztabowego Łukasza Zięby i udzielona pierwsza pomoc uratowały życie 12-latce. Cieszymy się, że w szeregach dolnośląskiej policji są tacy, którzy zawsze reagują, aby pomóc innym – czytamy z kolei we wpisie Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu w mediach społecznościowych.
Czytaj także: Trzy osoby wypadły z łódki. Tragedia nad jeziorem