aktualizacja 

Pijany ksiądz na pogrzebie dziecka. Niewyobrażalne, co powiedział

807

Do ogromnego skandalu doszło na cmentarzu w Nowej Wsi Lęborskiej (woj. pomorskie). W ostatni poniedziałek (13 listopada) odbywał się tam pogrzeb tragicznie zmarłego noworodka. Na ostatnim pożegnaniu maleńkiego chłopczyka zjawił się kompletnie pijany ksiądz. Ceremonia pogrzebowa zakończyła się wezwaniem policji.

Pijany ksiądz na pogrzebie dziecka. Niewyobrażalne, co powiedział
Pijany ksiądz na pogrzebie dziecka. Niewiarygodne, co powiedział (parafia.garczegorze.pl)

O sytuacji, która miała miejsce w poniedziałek (13 listopada) w Nowej Wsi Lęborskiej (woj. pomorskie), napisał "Fakt". Jeden z duchownych długo nie pojawiał się na pogrzebie małego chłopca. Noworodek urodził się martwy, pogrążając w żałobie bliskich.

Pijany ksiądz na pogrzebie dziecka. Takie słowa w kierunku rodziny?!

Po księdza zadzwonili pracownicy zakładu pogrzebowego, po czym na cmentarz przywiozła go parafianka. Pełni ona rolę kierowcy, gdyż duchowny stracił prawo jazdy za jazdę pod wpływem alkoholu. - Na pogrzeb przyjechał pijany. Mylił słowa, bełkotał, mylił pieśni, kiedy zakończył ceremonię, to wezwaliśmy policję - powiedziała "Faktowi" ciocia zmarłego chłopczyka.

Pijany ksiądz zachował się nietaktownie względem pogrążonej w żałobie rodziny. - Aniołek śpi, to ja też spałem... - miał powiedzieć duchowny do zgromadzonych na cmentarzu, wprawiając ich w osłupienie. - Wszyscy aż zaniemówili, nie wiem, brakuje nam słów, rodzice małego, nie są w stanie rozmawiać, to wywołało u nich jeszcze większy ból - dodała ciocia zmarłego noworodka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Niebezpieczne odkrycie na budowie. Operator koparki wezwał służby

Policjanci pojawili się na cmentarzu i przebadali księdza alkomatem. Urządzenie pokazało, że duchowny ma ponad 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Po pierwszym badaniu na wyświetlaczu pojawił się wynik 1,63, po drugim - 1,66.

Policjanci pojechali na miejsce, poddali księdza badaniu alkotestem, okazało się, że ma półtora promila alkoholu w organizmie. Został ukarany mandatem w wysokości 500 zł. Ksiądz mandat przyjął - powiedziała "Faktowi" asp. Marta Szałkowska, rzeczniczka policji w Lęborku.

Z ustaleń tabloidu wynika, że pijany ksiądz to Grzegorz K., na co dzień proboszcz parafii pw. świętej Marii Magdaleny w Garczegorzu pod Lęborkiem.

Po poniedziałkowym skandalu parafianie zdradzili, że nie była to pierwsza sytuacja, kiedy to duchowny miał problem z alkoholem. Część z nich sugeruje, że proboszcz powinien udać się na odwyk, ale kuria nie reaguje na apele wiernych.

Autor: ŁKU
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić