Po 9 kwietnia koniec lockdownu? Ważne doniesienia
Czy lockdown potrwa tylko dwa tygodnie? Mocno wątpliwe. Serwis money.pl podkreśla wręcz, że "to się nie uda". Dłuższe obowiązywanie ograniczeń sugerują dotychczasowe doświadczenia.
Minister zdrowia Adam Niedzielski podkreślał, że jeżeli sytuacja epidemiczna się nie poprawi, to będzie trzeba myśleć o następnych ograniczeniach. "I nie można się dziwić. Wskaźnik zakażeń na 100 tys. mieszkańców przekroczył próg 70. A był to poziom wskazany jeszcze kilka miesięcy temu jako moment wprowadzenia narodowej kwarantanny" - zaznacza money.pl.
Dziennikarze wspomnianego serwisu ustalili, że rząd ma jasny plan na najbliższe dni. Nie jest on wprost związany z obostrzeniami, ale dotyczy zwiększenia liczby łóżek dla pacjentów z COVID-19.
Niestety, obecnie szybciej przybywa pacjentów niż łóżek. Ten problem oczywiście nie dotyczy całego kraju, ale niektórych regionów. Trudną sytuację można zaobserwować chociażby na Mazowszu. Coraz gorzej dzieje się też w woj. świętokrzyskim czy woj. śląskim.
Nowe obostrzenia? Na razie raczej ich nie będzie
Money.pl ustalił, że w najbliższych dniach nie powinniśmy się spodziewać decyzji dot. obostrzeń. Dlaczego? Są dwa powody. Chodzi o to, że efekty wprowadzonych zmian zobaczymy dopiero za kilka dni, a ponadto rząd nie ma już zbyt wielu możliwości.
Z analiz Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego Uniwersytetu Warszawskiego wynika, że do poziomu 20 tys. zakażeń dziennie zejdziemy dopiero pod koniec kwietnia. W związku z tym można przewidywać, że wprowadzony lockdown będzie obowiązywać dłużej niż do 9 kwietnia.