Po imprezie firmowej zgubił się w górach. O krok od tragedii

2

Niespokojny weekend w Beskidach. Goprowcy pomagali osobom, które zgubiły się, będąc pod wpływem alkoholu. Obecnie w górach jest bardzo zimno, więc mogło dojść do tragedii.

Po imprezie firmowej zgubił się w górach. O krok od tragedii
Goprowcy musieli interweniować w Beskidach (Facebook, GOPR Beskidy)

Beskidzcy goprowcy w miniony weekend odnotowali dwie interwencje. "Z piątku na sobotę ratownik pełniący dyżur nocny w CSR Szczyrk otrzymał zgłoszenie o problemach mężczyzny przy zejściu z Błatniej do Jaworza Nałęża po imprezie firmowej" - czytamy na facebookowym profilu GOPR Beskidy.

Zgodnie z informacjami przekazanymi przez osobę zgłaszającą 25-latek był ubrany nieadekwatnie do warunków pogodowych (temperatura ok. -2C), nie posiadał oświetlenia, schodząc sam, prawdopodobnie szlakiem harcerskim, stracił orientację w terenie i nie miał siły iść dalej. Kontakt urwał się ok godz. 1:30, mimo że telefon był w zasięgu - podano.

Mężczyznę znaleziono o godz. 4:30. Znajdował się w stanie mocnego wychłodzenia, kontakt był utrudniony.

Po udzieleniu pierwszej pomocy mężczyzna został ewakuowany karetką terenową GOPR w dolinę a następnie przekazany Zespołowi Ratownictwa Medycznego i rodzinie - relacjonuje GOPR Beskidy.

Chwile grozy. Ratownicy ruszyli do akcji

W niedzielę natomiast dyżurni z Centralnej Stacji Ratunkowej w Szczyrku zostali powiadomieni przez policję w Wiśle o zaginięciu 63-letniego mężczyzny, który ostatni raz był widziany na Cieńkowie Niżnym. W sobotę o godz. 20:00 rozstał się tam ze znajomymi. Jego bliskich zaniepokoiło to, że nie wrócił do domu na noc.

Na miejsce wyjechał zespół z CSR, ratownicy pełniący dyżur w SR Przysłop pod Baranią Górą oraz ratownicy ochotnicy z sekcji Cieszyn, Bielsko-Biała i Szczyrk. Rejon od Cieńkowa na południe do Zapory w Wiśle Czarne przeszukiwały patrole piesze oraz zmotoryzowane - jeden z nich natrafił na obuwie poszukiwanego. O godz. 12:30 mężczyzna został odnaleziony przytomny, mocno wychłodzony, splątany, z urazem głowy. Po zabezpieczeniu medycznym ratownicy GB GOPR przetransportowali go do miejsca przekazania Zespołowi Ratownictwa Medycznego - przekazano na Facebooku.

GOPR Beskidy podaje, że w obu przypadkach poszkodowani znajdowali się pod wpływem alkoholu. " Z uwagi na panujące temperatury, które nocą przy gruncie spadają poniżej zera, mogą mówić o ogromnym szczęściu. Tym razem zdążyliśmy na czas. Apelujemy o rozwagę i odpowiedzialne zachowanie w górach" - podkreśla GOPR Beskidy.

Trwa ładowanie wpisu:facebook
Autor: MDO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić