Podpaliła swój dom. Powtarzała: Przepraszam, musiałam to zrobić

38

W Bostonie w stanie Massachusetts doszło do pożaru jednego z budynków mieszkalnych. Śledztwo wykazało, że nie doszło do nieszczęśliwego wypadku, a dom podpaliła jedna z mieszkanek. W trakcie przesłuchania wyjawiła, że... zrobiła to na rozkaz demona.

Podpaliła swój dom. Powtarzała: Przepraszam, musiałam to zrobić
Podpaliła budynek mieszkalny. Podała uzasadnienie rodem z horroru (Boston Fire Department)

Odpowiedzialna za podłożenie ognia jest Nikea Rivera. Zrobiła to na krótko przed południem. Gdy wstrząśnięci funkcjonariusze spytali, dlaczego zdecydowała się na podobny krok, udzieliła odpowiedzi rodem z filmu grozy.

Musiałam to zrobić. Ten dom jest nawiedzony. Podpaliłam go – powiedziała Nikea Rivera (New York Post).

Podpaliła własny dom. Twierdziła, że był nawiedzony przez duchy

To nie był koniec makabrycznych tłumaczeń podpalaczki. Nikea Rivera uzasadniła, że nie tylko stała się obiektem prześladowań ze strony duchów, lecz to sam diabeł nakazał jej podłożenie ognia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zobacz też: "Więzienie to miejsce, gdzie nawet diabeł chodzi z obstawą". Monika Banasiak o piekle za kratami
Diabeł mnie do tego zmusił, w moim domu są duchy – twierdziła Nikea Rivera (New York Post).

Podpalony budynek znajduje się przy ulicy Mora nr 74. Nikea Rivera podłożyła ogień na ostatnim piętrze – ponieważ ma on drewnianą konstrukcję, płomienie prędko objęły wszystkie kondygnacje.

W chwili, gdy Nikea Rivera podpalała budynek, byli w nim obecni niektórzy jej sąsiedzi. Dwie osoby zostały ocalone przez funkcjonariuszy straży pożarnej – stan jednej wymagał natychmiastowego przewiezienia do szpitala, gdzie jest leczona z zatrucia dymem. Według świadków sama Rivera miała przepraszać za swój czyn, po czym odwróciła się od płonącego budynku i odeszła.

Przepraszam, musiałam to zrobić – miała powtarzać według świadków Nikea Rivera (New York Post).

Nikea Rivera została aresztowana i usłyszała zarzut podpalenia. Kevin Hayden, prokurator okręgowy, wydał postanowienie o poddaniu oskarżonej obserwacji psychiatrycznej.

To szczęście, że działania tej kobiety nie spowodowały poważnych obrażeń ani śmierci mieszkańców, ani ratowników. Jej wypowiedzi są oczywiście niepokojące, a natychmiastowa obserwacja jest właściwym następnym krokiem – podkreślał Kevin Hayden (New York Post).
Autor: EKO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić