Władze gminy Żarki (woj. śląskie) wraz z tamtejszym nadleśnictwem Złoty Potok wyznaczyły wysoką nagrodę za wskazanie osoby, która od kilku tygodni podpala lasy w regionie. Do tej pory doszło tam do dziewięciu pożarów, w których spłonęły trzy hektary lasu. Służby szukają sprawcy, ale efektów nie ma.
Policja w Warszawie zatrzymała 33-letniego mężczyznę podejrzanego o dokonanie rozboju oraz usiłowanie zabójstwa swojej żony. Przerażające, co zrobił mąż. Jak się okazuje, sprawca podpalił mieszkanie, gdy jego żona była w środku. Kilka godzin wcześniej zastraszył pracownika sklepu i ukradł pieniądze.
Niemal 4 lata ukrywał się 33-latek, który najprawdopodobniej celowo podpalił w 2020 roku altanę na terenie ogródków działkowych w Gdańsku. Na skutek pożaru brutalnie zamordowany został 32-latek. Teraz podejrzany po brawurowej akcji policjantów trafił do aresztu, gdzie usłyszał zarzut zabójstwa.
Do szokujących scen doszło w jednej z miejscowości w Rosji. Zdenerwowany ojciec postanowić podpalić swojego syna. Chłopak przeprowadzał eksperymenty, które zakończyły się przypadkowym zapłonem rozlanego alkoholu.
Tragiczne wieści z Sydney w Australii. W pożarze domu zginęło troje dzieci. Dramat rozegrał się w nocy z 6 na 7 lipca. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że to ojciec dzieci miał podłożyć ogień. Gdy strażacy usiłowali gasić pożar, mężczyzna chciał ukryć zbrodnię i próbował ich powstrzymać.
22-letni mężczyzna miał dosyć opóźnień w wypłacie wynagrodzenia w swoim zakładzie pracy. Zemścił się na pracodawcy, podpalając siedzibę firmy w centrum Będzina. Został zatrzymany przez policję - grozi mu kara wieloletniego więzienia.
Policja ustaliła, że 3,5 hektara lasu, który spłonął w okolicach wsi Grupa (woj. kujawsko-pomorskie) to nie samoistne podpalenie. Okazało się, że za zaprószenie ognia odpowiedzialna jest trójka dzieci w wieku od 8 do 10 lat. Chłopcy w lesie rozpalili ognisko, od którego zajęła się ściółka.
Przed kilkoma miesiącami głośno zrobiło się o niewielkim Bistro Kanał w Ustce, którego właściciele byli gnębieni przez nieuczciwą konkurencję. Poza dewastacją mienia czy napisami na witrynach doszło tam nawet do podpalenia. Wszystko to trwało kilka lat, jednak sprawa ta dobiega teraz końca.
54-letni Aleksandr Pierow, oskarżony w sprawie podpalenia wojskowego biura rekrutacyjnego w Petersburgu, zmarł nagle w szpitalu. Jak donosi niezależny portal "Fontanka", mężczyznę przewieziono tam z aresztu śledczego już w stanie śmierci klinicznej. Co się z nim stało? Tego na razie nie wiadomo.
W sobotę 1 czerwca w Świeciu (woj. kujawsko-pomorskie) doszło do potężnego pożaru. Ogień pojawił się na terenie zakładów celulozowych Mondi, a ciemny słup dymu widoczny był z odległości kilku kilometrów. Znane są już wstępne ustalenia służb w tej sprawie, o czym informuje straż pożarna.
Dwa dni, trzy pożary. W Jelczu-Laskowicach (woj. dolnośląskie) doszło do serii zaskakujących zdarzeń. Informacja o tym, kto okazał się podpalaczem, wywołała jeszcze większe zaskoczenie. Na jaw wyszło, że śmietnik, rower i wózek podpalił 8-letni chłopiec.
Katowicka policja wyjaśnia okoliczności pożaru, do jakiegoś doszło w niedzielę w jednym z mieszkań przy ul. Kościuszki w centrum Katowic. W sprawie zatrzymani zostali dwaj bracia, którzy podnajmowali lokal. Mężczyźni zostali osadzeni w policyjnym areszcie.
Takiego uderzenia Rosja się nie spodziewała. Na lotnisku w Moskwie podpalono wielozadaniowy helikopter Ka-32. To pierwsza taka akcja od początku wojny. Najbardziej w tej historii zaskakuje fakt, kto stoi za podpaleniem rosyjskiego śmigłowca.
43-letni właściciel mieszkania w Koszalinie, w którym doszło do pożaru i znaleziono zwęglone zwłoki, jest podejrzany o zabójstwo kolegi z pracy. Śledczy podejrzewają, że to on podłożył ogień, by zatrzeć ślady zbrodni. 43-latek został już zatrzymany. Grozi mu dożywocie.
Na nic zdała się pobłażliwość właścicieli, którzy dali ostatnią szansę wandalowi, który podpalił most w gminie Międzylesie na Dolnym Śląsku. Musiała interweniować policja. Młody sprawca poniesie surowe konsekwencje.
Szokujące zdarzenie na Lubelszczyźnie. Policja zatrzymała 31-letniego mężczyznę z gminy Annopol, który znęcał się nad własną żoną. Na koniec spalił auto jednego z członków rodziny, co zostało uwiecznione przez kamerę monitoringu.
Walka o zdrowie i życie zwierząt jest wycieńczająca. Na co dzień to bardzo niewdzięczne zajęcie, choć podzięki opiekunowie upatrują w każdym spojrzeniu swoich futrzastych podopiecznych. Właściwie nigdy nie mają łatwo, dlatego to, co wydarzyło się w Przystani Ocalenie z piątku na sobotę, całkowicie załamało jej pracowników. Jedzenie dla 500 zwierząt dosłownie poszło z dymem.
Szokujący finał wieloletniego sporu sąsiedzkiego. Poznańscy policjanci zatrzymali małżeństwo odpowiedzialne za podpalenie samochodu sąsiadów. Żona podżegała do przestępstwa, a mąż podłożył ogień. Samochód osobowy hyundai spłonął doszczętnie mimo akcji strażaków.