Polacy pojechali na Zanzibar z Itaką. Jest wyrok sądu

16

Polka wybrała się na wymarzone wakacje na Zanzibar. Wycieczkę organizowało biuro podróży Itaka. Już pierwsze godziny w hotelu, do którego trafili polscy turyści były traumatyczne. Walka o zwrot kosztów wycieczki i zadośćuczynienie trwała kilka lat. Turyści są jednak zadowoleni z wyroku sądu.

Polacy pojechali na Zanzibar z Itaką. Jest wyrok sądu
Zanzibar. Zdjęcie ilustracyjne. (Pixabay)

Sprawę opisał portal turysci.pl. Polska turystka w 2018 r. wyleciała z biurem podróży Itaka na Zanzibar. Polka wykupiła noclegi w 5-gwiazdkowym hotelu położonym bardzo blisko plaży w ofercie all inclusive.

"Problemy zaczęły się już w nocy zaraz po przylocie na miejsce z wykupionym przez nas pokojem z widokiem na ocean. Z powodu braku takiego pokoju otrzymaliśmy klikę z widokiem na bok sąsiedniego budynku" - relacjonuje Polka w rozmowie z portalem turysci.pl

Kobieta przyznała, że nie tylko ona była w ciężkim szoku, po tym co zastała na miejscu. - Wszyscy zamiast spać zebrali się w jednym miejscu i po prostu nie dowierzali w to, co widzą. Następnego dnia jak zobaczyłam ten syf wszędzie, to chciało mi się z jednej strony płakać, a z drugiej czułam taką złość i frustrację na Itakę za to oszustwo, żerowanie na ludziach. Wszyscy chodziliśmy rozdrażnieni - opowiada turystka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Czternaście godzin w podróży na sylwestra w Zakopanem. "Było warto"

Polska turystka była w ciąży w trakcie tego urlopu. Okazało się, że kobieta musiała schodzić po drabinie, by dostać się na plażę. Warunki hotelowe pozostawiały także wiele do życzenia. W łazience był grzyb oraz unosił się nieprzyjemny zapach.

"Korzystanie z plaży było niemożliwe, ponieważ jej praktycznie nie było. Ostre kamienie, obumarła rafa koralowa i do tego to niebezpieczne zejście" - opisuje kobieta.

Jeszcze w trakcie pobytu na miejscu polscy turyści złożyli reklamację, żądając całkowitego zwrot kosztów wycieczki oraz zadośćuczynienie.

21-osobowa grupa postanowiła walczyć o zwrot pieniędzy na drodze sądowej. Pozew przeciwko Itace złożono w 2019 r. We wrześniu 2022 r. sąd uznał roszczenia i zasądził od Itaki całkowitego zwrotu kosztów.

11 stycznia br. odbyła się rozprawa w Sądzie Apelacyjnym we Wrocławiu. Jak informuje polska turystka, sąd podtrzymał wyrok pierwszej instancji.

"W rezultacie po blisko sześciu latach walki z Itaką wygraliśmy tę batalię, uzyskując wszystko o co wnioskowaliśmy w pozwie: całkowity zwrot kosztów wycieczki, zadośćuczynienie za zmarnowany urlop wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie oraz zwrot kosztów sądowych i adwokackich" - informuje kobieta (portal turysci.pl.)
Autor: ESO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić