Polacy przyłapani w Estonii. Nagranie znad Bałtyku. "Nie mają prawa"
Sieć obiega nagranie zarejestrowane w Estonii. Turyści z Polski wpakowali się w kłopoty - na filmiku widać, jak ich auto ugrzęzło na brzegu morza. Nie byli w stanie uporać się z tym problemem.
Po TikToku krąży wideo ukazujące wpadkę turystów z Polski. Ich pojazd utknął na brzegu Morza Bałtyckiego w Estonii. Nie dość, że złamali zakaz wjazdu na plażę, to jeszcze narobili sobie sporych problemów.
Autor nagrania obserwował wszystko z niewielkiej odległości. Jednocześnie podzielił się relacją.
Nagrał go i wysłał na policję. Teraz każdy zobaczy, co zrobił kierowca
Polscy turyści wjechali samochodem do morza w Estonii. Myśleli, że sami dadzą radę się wydostać, ale ja wezwałem pomoc. Ciii... to była policja - przekazał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Następnie podkreślił, że "to jest chroniony rezerwat przyrody - samochody nie mają tu prawa wjeżdżać".
Internauci reagują. "Kara natychmiastowa"
Pod nagraniem odezwało się wielu internautów. Co piszą w reakcji na ten materiał?
"Trzeba spuścić powietrze z opon, tak około 60–70 proc., żeby się wydostać", "Dlaczego w ogóle ktoś miałby wjeżdżać do słonej wody?", "Kara natychmiastowa", "Polska vs morze 0:1", "No nie popisał się", "Przepraszamy, Estonio" - czytamy.
W komentarzach uaktywnili się zarówno internauci z Polski, jak i z innych krajów. Ten krótki filmik wywołał spore poruszenie.