aktualizacja 

Policjanci zobaczyli go na monitoringu. Niebywałe, jak to tłumaczył

7

Jeden z kierowców miał problemy z pokonaniem głównego skrzyżowania w Gorzowie Wielkopolskim. Niepokojące zachowanie zauważyli na monitoringu policjanci. Po chwili doszło do kontroli drogowej, podczas której mężczyzna przedstawił kuriozalne tłumaczenie.

Policjanci zobaczyli go na monitoringu. Niebywałe, jak to tłumaczył
Kierowca doigrał się (Policja)

Operator miejskiego monitoringu w Gorzowie Wlkp. nie wierzył własnym oczom. 29 stycznia podczas podglądania obrazu z kamer na budynkach w centrum miasta zauważył niepokojące sceny. Pewien kierowca wjechał samochodem na główne skrzyżowanie i zaczął wykonywać na nim dziwne manewry.

Zachowanie kierowcy przykuło uwagę operatora monitoringu. Na wideo widać było, że samochód wykonał manewr skrętu, jednak zamiast wjechać w ulicę, wybrał torowisko tramwajowe. Gdy zbliżał się do niego tramwaj, kierujący musiał szybko uciekać. Unikając kolizji, zdecydował się wykonać bardzo niebezpieczny manewr cofania. Przejechał na wstecznym środek skrzyżowania, a następnie uderzył w krzaki i drzewo.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Upada podpora systemu Putina. "Możliwości się wyczerpują"

Manewry kierowcy mogły spowodować wypadek lub potrącenie. Po powrocie na drogę samochód przejechał prosty odcinek drogi, po czym skręcił na ścieżkę rowerową i tam się zatrzymał. Sytuacja zaniepokoiła świadków. Jeden z nich pobiegł nawet za sprawcą zamieszania. Po chwili na miejscu pojawił się również patrol policji. Na nagraniu z monitoringu widać interwencję mundurowych.

Trwa ładowanie wpisu:facebook

Bolały go oczy

Za kierownicą mazdy siedział 44-latek. Sprawca zamieszania nie miał prawa jazdy, a samochód nie był ubezpieczony. Mężczyzna popełnił kilka wykroczeń, tworząc niebezpieczeństwo dla innych. Podczas rozmowy z policją przedstawił swoje kuriozalne tłumaczenie. Twierdził, że bolały go oczy i nic nie widział. Auto zostało odholowane, bo 44-latek zatrzymał je na zakazie. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna był trzeźwy. Sprawa znajdzie swój finał w sądzie.

Autor: GGG
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić