Polka zobaczyła to w sklepie w Grecji. Chwyciła za telefon
Podczas urlopu w Grecji Polacy chętnie kosztują lokalnych specjałów. Nie są jednak całkowicie odcięci od polskich produktów. Czytelniczka O2 zdziwiła się, gdy w greckim sklepie zobaczyła popularne produkty znad Wisły. Ile kosztowały?
Souvlaki, baklava i musaka to tradycyjne dania, które podczas wakacji w Grecji można jeść bez końca. Jeśli jednak ktoś zatęskni za rodzimymi produktami, nie będzie głodny. Można kupić je w sklepach.
Z redakcją O2 skontaktowała się czytelniczka, która wypoczywała na wyspie Rodos. W jednym z tamtejszych marketów znalazła sery firmy Mlekovita, która śle je tak daleko z fabryki w Wysokiem Mazowieckiem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najgorsze doświadczenia Polaków. "W zasadzie to był trzeci świat"
Mowa o serach mazdamer, edam, gouda oraz cheddar sprzedawanych w plasterkach w opakowaniach (150 g) dobrze znanych z polskich sklepów. Najtańszy kosztował 3,32 euro (ok. 14 zł), a za najdroższy trzeba było zapłacić 4,21 euro (czyli niemal 18 zł).
Od razu chwyciłam za telefon. To trochę drogo, w Polsce te same sery można dostać już od 8 zł — komentowała turystka.
Jeśli ktoś planuje budżetową wyprawę i zamiast stołować się w greckich restauracjach, woli sam robić kanapki np. z wyżej wymienionymi serami — powinien zaopatrzyć się w nie odpowiednio wcześniej, jeszcze w kraju.
Jakie polskie produkty są dostępne w Grecji?
Szczególnie w dużych miastach, jak Ateny czy Saloniki, można znaleźć wiele polskich produktów spożywczych — zarówno w dużych sieciowych dyskontach, jak i mniejszych sklepikach, które czasem prowadzą Polacy.
Bez większego problemu można kupić ptasie mleczko od Wedla, napoje i soki Tymbarku, a także wędliny i kabanosy kilku marek. Jogurty i twarogi eksportuje nie tylko Mlekovita, ale także Mlekpol.
Ponadto Grecy chętnie sięgają po polski cukier, warzywa (np. pieczarki i kapustę) oraz owoce. U restauratorów uznanie zdobywają mięsa znad Wisły oraz wysokiej jakości kiełbasy.
Eksportujemy owoce i warzywa z Polski do Grecji. Głównie jabłka, ogórki, cebulę i pomidory — czytamy na stronie firmy CHB Hellas, która zajmuje się handlem między Polską a Grecją.