Pościg na wrocławskim Jagodnie. Pijany kierowca wylądował na łące
Na wrocławskim Jagodnie doszło do dramatycznego pościgu za pijanym kierowcą. Mężczyzna zakończył swoją ucieczkę na łące, pod czujnym okiem mieszkańców.
Najważniejsze informacje
- Pościg zakończył się na łące przy ul. Kajdasza we Wrocławiu.
- Kierowca był nietrzeźwy i nie posiadał uprawnień do prowadzenia pojazdu.
- Mężczyzna został zatrzymany przez policję i przewieziony do szpitala.
W niedzielę, 14 września, na wrocławskim Jagodnie doszło do spektakularnego pościgu za pijanym kierowcą. Akcja zakończyła się na łące przy ul. Kajdasza, gdzie mężczyzna próbował uciec przed policją. Mieszkańcy osiedla byli świadkami całego zdarzenia.
Prowadzą agroturystykę na Mazurach. Oto czym się zajmują
Jak informuje Anna Nicer z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu, kierowca nie tylko był nietrzeźwy, ale również nie posiadał uprawnień do prowadzenia pojazdu. Podczas ucieczki spowodował kolizję, co dodatkowo skomplikowało jego sytuację.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Świadkowie w rozmowie z "Gazetą Wrocławską" relacjonują, że kierowca nie zdołał opanować pojazdu na zakręcie, co doprowadziło do zniszczenia znaku drogowego i wypadnięcia z jezdni na pole. Po zatrzymaniu auta, mężczyzna próbował uciec pieszo, zostawiając pasażerkę w samochodzie.
Policjanci szybko dogonili uciekiniera i zatrzymali go. Ze względu na dolegliwości zdrowotne, które nie były związane z kolizją, mężczyzna został przewieziony do szpitala. Czekają go zarzuty prowadzenia pod wpływem alkoholu oraz jazdy bez uprawnień.
Mieszkańcy osiedla byli zaskoczeni i zaniepokojeni całą sytuacją. Pościg i zatrzymanie kierowcy odbyły się na ich oczach, co wzbudziło wiele emocji i komentarzy w lokalnej społeczności.