Postanowił pobyć ze zmarłym ojcem. Szok, co zrobił z jego prochami

4

Brytyjski muzyk Stan Blade wpadł na szalony pomysł. Wziął urnę z prochami swojego taty i wybrał się z nią na rundkę po angielskich pubach. W ten sposób

"chciał spędzić" ze zmarłym miłe chwile oraz "zabrać go" w miejsca, które ten chętnie odwiedzał za życia. Nie uwierzycie, co się stało podczas eskapady.

Postanowił pobyć ze zmarłym ojcem. Szok, co zrobił z jego prochami
Włóczył się z urną po pubach przez 9 godzin. Chciał zabrać zmarłego ojca w jego ulubione miejsca. (TikTok, @stanstoks)

O tej historii rozpisują się zagraniczne media. Jak donosi "New York Post", Stan Blade zasłynął po tym, jak zabrał prochy swojego ojca Stephena Jewitta do brytyjskich pubów na Southend Pier (molo na Morzu Północnym, w ujściu Tamizy) .

Chciał powspominać zmarłego w 2011 roku tatę oraz spędzić z nim kilka chwil w jego ulubionych miejscach. Planował nakręcić filmik na TikToka z ich ostatniej wspólnej rundki po pubach.

W trakcie dziewięciogodzinnej eskapady i wizyt w różnych lokalach, mężczyzna spotkał wielu znajomych. Każdy z nich namawiał muzyka na wspólne wypicie jakiegoś trunku. Ten nie potrafił się oprzeć. To doprowadziło do katastrofy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ukradli urnę z prochami własnego dziadka

Stan upił się w pubach. Zgubił urnę z prochami własnego ojca

39-latek wrócił nad ranem do domu całkowicie pijany. Potknął się i wtedy w jednej sekundzie przypomniał sobie, że zgubił prochy własnego ojca. Nie pamiętał, gdzie zostawił torbę, w której transportował - z pubu do pubu - drewnianą urnę ze szczątkami.

Mężczyzna od razu postanowił poinformować o incydencie swoją macochę. Kobieta wpadła w istny szał. Przeklinała i rzucała obelgami w stronę pasierba.

Mam te prochy od 12 lat. Mówiłam ci, żebyś nie zabierał ich nad morze. Wszystko chcesz dokumentować na TikToku - powiedziała.

Spanikowany Stan chcąc naprawić swój błąd, nagrał filmik na TikToku, w którym zaapelował do ludzi, by uważali na jego tatę. Prosił o pomoc w odnalezieniu prochów.

Miał sporo szczęścia. Niedługo potem odezwali się do niego policjanci z informacją, że pewien śmieciarz natrafił na szczątki ojca. "Drewnianą urnę znalazł na koszu na śmieci, była pozostawiona luzem, a nie w torbie zakupowej" - poinformował Stan.

Szczęśliwy syn odebrał prochy taty. Twierdzi, że zmarły miał świetne poczucie humoru i na pewno spodobałby mu się rozgłos, do jakiego doszło. "Chciałem tylko zrobić coś, aby oddać ojcu hołd. Od jakiegoś czasu nie odwiedzałem mojego rodzinnego miasta i nie widziałem jego prochów" - wyznał 39-latek.

Moja macocha już się uspokoiła. Myślę, że niebawem zobaczy zabawną stronę tej sytuacji - powiedział.
Trwa ładowanie wpisu:tiktok
Autor: PŁA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić