Prawicowe posłanki mówią, co myślą o aborcji. Oberwało się nawet Kwaśniewskiemu

15

– Nie uważam, żeby brak możliwości zabicia dziecka do 12. tygodnia życia był złamaniem praw kobiet – przyznała w rozmowie z mediami Ewa Zajączkowska, posłanka Konfederacji. Podobne zdanie w tej kwestii ma Anna Gembicka z PiS. — Nie sprowadzałabym praw kobiet do aborcji – podkreśliła.

Prawicowe posłanki mówią, co myślą o aborcji. Oberwało się nawet Kwaśniewskiemu
Prawicowe posłanki mówią, co myślą o aborcji (AKPA, YouTube, Jarosław Wojtalewicz)

W Sejmie trwa sześciogodzinna debata nad projektami ustaw o aborcji. Temat budzi skrajne emocje, posłowie przerzucają się argumentami i pogrążają w sporze. Po obu stronach politycznej barykady nie brakuje mocnych słów. Porozumienia w sprawie aborcji nie ma nie tylko między opozycją a rządem, ale i między partiami koalicyjnymi.

Posłowie zajęli się czterema projektami liberalizującymi prawo aborcyjne. Dwa z nich są autorstwa Lewicy, po jednym złożyły KO i Trzecia Droga. Tymczasem "Fakt" postanowił zapytać posłanki reprezentujące PiS i Konfederację, co myślą o ewentualnej liberalizacji prawa antyaborcyjnego. Co odpowiedziały?

Posłanka Anna Gembicka z PiS przyznała, że nie zgadza się ze stwierdzeniem, iż "najważniejszym prawem kobiety jest aborcja".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: PiS organizuje marsz. "By władzę skończyła koalicja 13 grudnia"
Nie sprowadzałabym praw kobiet do aborcji. Posłanki, zwłaszcza Lewicy, podkreślają cały czas, że prawo kobiet, to aborcja. No nie. Prawa kobiet to dużo szersza kwestia. To kwestia związana z zapobieganiem przemocy w rodzinie, czy kwestiami stabilności finansowej; chociażby te kwestie, jak z programami prorodzinnymi, które wprowadzaliśmy; 500+ a teraz 800+ –wyjaśniła w rozmowie z "Faktem".

– Często słyszymy od posłanek Lewicy, że kobiety są rzekomo sprowadzane do roli inkubatorów, tylko że to posłanki Lewicy cały czas mówią, że najważniejszym prawem kobiety jest aborcja. Ja się z takim czymś nie zgadzam – podkreśliła Gembicka.

Zajączkowska: możecie mieć pretensje do Kwaśniewskiego

W podobnym tonie wypowiedziała się Ewa Zajączkowska, posłanka Konfederacji. — Nie uważam, żeby brak możliwości zabicia dziecka do 12. tygodnia życia było złamaniem praw kobiet. Pamiętajmy, że człowiek ma trzy podstawowe prawa; do życia, wolności i własności. Jeżeli weźmiemy pierwsze z tych praw, do życia, to aborcja je łamie — stwierdziła rozmówczyni "Faktu".

W ocenie Zajączkowskiej, politycy Lewicy mogą mieć pretensje wyłącznie do... Aleksandra Kwaśniewskiego, bo to on podpisał Konstytucję Rzeczypospolitej Polskiej.

Jeśli ktokolwiek z lewicowego środowiska ma pretensje, że aborcja w Polsce nie jest legalizowana, może mieć pretensje do Aleksandra Kwaśniewskiego — oznajmiła posłanka Kofederacji.

Przypomnijmy: głosowanie nad projektami ustawy odbędzie się w piątek o godzinie 14:00.

Autor: APOL
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić