"Prędzej obalą Putina". Były minister mówi, co dzieje się w Rosji
Były minister spraw zagranicznych Rosji Andriej Kozyriew w amerykańskich mediach mówił o aktualnej sytuacji w kraju. Podczas wywiadu z jego ust padły zaskakujące słowa.
Andriej Kozyriew był ministrem spraw zagranicznych Rosji i czołowym dyplomatą w latach 90. Za czasów Władimira Putina nie pracował już dla rządu, jednak doskonale zna wszystkie mechanizmy, jakie funkcjonują na najwyższym rosyjskim szczeblu władzy.
Nagrał go i wysłał na policję. Teraz każdy zobaczy, co zrobił kierowca
Wraz z upadkiem ZSRR, Kozyriew został pierwszym ministrem spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej. Kozyriew miał zaledwie 39 lat i był młodym, nastawionym na reformy oficerem zawodowym w sowieckim MSZ za czasów Borysa Jelcyna.
Jego "zachodnie" metody nie spodobały się wielu ludziom w Rosji, dlatego od 12 lat mieszka w USA. Uważa, że rosyjscy przywódcy w Rosji nie są gotowi na zmiany. Powiedział w wywiadzie dla Ariego Melbera z "MSNBC".
Najbardziej wpływowi ludzie na Kremlu prędzej obalą Władimira Putina, niż przekażą mu prawdziwe złe wieści o wojnie w Ukrainie - przekonuje były dyplomata.
Cena władzy w Rosji
Według informacji Kozyriewa, na szczycie władzy w Rosji nie dzieje się za dobrze. Putin był wściekły z powodu niedokładnych danych wywiadowczych, które dostał przed inwazją na Ukrainę. Federalna Służba Bezpieczeństwa obawiała się podania mu prawdziwych informacji.
Strach i korupcja z pewnością zagrażają kompetencjom Kremla. Najnowszy raport USA pokazuje uporczywe napięcie między Putinem a jego przywódcami wojskowymi. Putin ściera się ze swoimi wewnętrznym kręgiem - tłumaczy.
Czytaj także: Trump apeluje do Putina. "Powinien to ujawnić"
Według wcześniejszych informacji, Putin umieścił niektórych swoich urzędników wywiadu w areszcie domowym, ze względu na straty, jakie poniosła armia na froncie. Jak dodaje Kozyriew, Putin zdaje sobie sprawę, że jego doradcy mogą próbować go obalić.