Prezydent obiecał zabić trzy osoby przed odejściem. "Nie chcę wziąć ich żywcem"
Rodrigo Duterte przygotowuje się do ustąpienia ze stanowiska. Zanim jednak się to stanie, prezydent Filipin zamierza wypełnić niestandardową obietnicę. Polityk zapowiada, że do następnego miesiąca pozbawi życia co najmniej trzy osoby. Wszystkie działają nielegalnie.
W czasie swoich rządów Rodrigo Duterte prowadził szeroko zakrojoną kampanię antynarkotykową. Prezydent Filipin do tego stopnia wziął sobie za cel oczyszczenie kraju z osób handlujących zakazanymi substancjami, że dał policji zgodę na ich zabijanie.
Przeczytaj także: Tworzyli narkotykowy duet. Łódzka policja zatrzymała babcię i wnuczka
Rodrigo Duterte chce "walczyć do samego końca"
Jak podaje "Mirror", w przyszłym miesiącu Rodrigo Duterte będzie ustępował ze stanowiska. Jednak konserwatywny polityk deklaruje, że u schyłku prezydentury nie zamierza dawać sobie forów. Planuje kontynuować walkę z narkotykami.
Przeczytaj także: Farmaceuta sięgnął po butelkę wina. Teraz walczy o życie w szpitalu
Rodrigo Duterte zadeklarował, że zanim odejdzie, "wykończy" trzech, a nawet pięciu bossów narkotykowych! Prezydent Filipin mówi otwarcie, że pod tym słowem kryje się właśnie zabójstwo osób parających się handlem narkotykami, a nie samo osadzenie ich w więzieniach.
Zanim odejdę, wykończymy trzech lub pięciu baronów narkotykowych. Chcę ich zabić. Nie chcę wziąć ich żywcem – deklarował Rodrigo Duterte, cytowany przez "Mirror".
Zobacz też: Prof. Balcerowicz: Trump traci wpływy, będą tak ograniczone jak sekty politycznej
Prezydent Filipin zaangażował w swoją ostatnią walkę z narkotykami także współpracowników. Dał im jasno do zrozumienia, że muszą dołożyć wszelkich starań, by wytropić głównych bossów, a kiedy już do tego dojdzie – zabić.
Przeczytaj także: Monika Richardson wspomina brata. Przedawkował narkotyki
Powiedziałem moim współpracownikom w rządzie, że musimy grać dalej. Musimy z nimi walczyć, a kiedy ich pokonamy, po prostu zabijemy – podkreślał Duterte.