Prosiła o dary w sieci. Internauci odkryli smutną prawdę
Sprytna mieszkanka Tarnowa Podgórnego postanowiła wykorzystać ludzką dobroć do swoich korzyści. Najpierw prosiła o wsparcie na grupach sąsiedzkich tłumacząc się trudną sytuacją życiową, następnie sprzedawała produkty otrzymane w darze. Jej fortel odkryli internauci i nagłośnili sprawę demaskując ją w sieci.
Nie wiadomo iloma kontami w mediach społecznościowych posługiwała się kobieta, wiadomo jednak, że dzięki nim udawało się jej przez długi czas pozyskiwać pomoc i produkty spożywcze od przejętych jej rzekomym losem internautów.
Z biedy i czyhania na cudzą pomoc internautka zrobiła sobie intratny biznes. Do czasu, aż użytkownicy portalu i lokalnych grup sąsiedzkich nie zorientowali się, że to oszustka.
Nagrał go i wysłał na policję. Teraz każdy zobaczy, co zrobił kierowca
Czytaj także: Już 5 milionów Polaków zastrzegło numer PESEL. Rekordowe zainteresowanie ochroną tożsamości
Na lokalnej grupie pojawiły się skriny z innych miejsc w sieci, gdzie kobieta oferowała za drobne kwoty produkty spożywcze otrzymane w darze w charakterze pomocy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jakby ktoś chciał ofiarować jedzenie pani Roksanie z Przeźmierowa...jak nie dostanie blika, to sprzedaje dary, ma setki kont - napisała mieszkanka Tarnowa Podgórnego publikując skan ogłoszenia
Okazało się także, że prośby o wsparcie płyną z wielu różnych kont. Raz oszustka podawała się za kobietę, innym razem prosiła o pomoc jako mężczyzna, ale czujni internauci rozpoznali ją po... stylu w jakim konstruowała swoje wypowiedzi.
Ostatnio czytałam o niej na grupie "Kamionki", dostała również paczkę żywnościową i to dość sporą. Odebrała, wyciągnęła z niej szybki i słodycze, a resztę zostawiła kawałek dalej na chodniku - czytamy w komentarzach opublikowanych przez portal epoznan.pl