Przełom w sprawie tajemniczej napaści. Ofiarą był twórca znanej aplikacji

Bob Lee zdobył sławę jako twórca popularnej aplikacji do płatności mobilnych. Jego życie zakończyło się jednak przedwcześnie i to w dość szokujących okolicznościach. Padł ofiarą ataku nożownika, a teraz wyszło na jaw, że chwile grozy zostały utrwalone na nagraniu.

Miejsce, w którym Bob Lee stracił życie, jest regularnie odwiedzane przez osoby pragnące upamiętnić tragicznie zmarłego mężczyznęMiejsce, w którym Bob Lee stracił życie, jest regularnie odwiedzane przez osoby pragnące upamiętnić tragicznie zmarłego mężczyznę
Źródło zdjęć: © Getty Images | 2023 Anadolu Agency

Do zabójstwa Boba Lee doszło w ubiegłym tygodniu w San Francisco w stanie Kalifornia. Twórca popularnej aplikacji Cash App został dźgnięty nożem i zmarł w wyniku doznanych obrażeń.

Bob Lee nie żyje. Tak wyglądały ostatnie chwile twórcy Cash App

Jak informuje portal Insider, mediom udało się dotrzeć do nagrania rozmowy między dyspozytorem telefonu alarmowego a Bobem Lee. Na nagraniu było słychać krzyki atakowanego mężczyzny, a także błagania o pomoc. Ofiara podała, że została dźgnięta.

Pomocy, ktoś mnie dźgnął – miał krzyczeć Bob Lee w rozmowie z dyspozytorem numeru alarmowego (ABC TV).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: "Opowiem ci o zbrodni": koszmarne morderstwo nastolatków

Dyspozytor nie tracił czasu i powiadomił o ataku nożownika najbliższe jednostki policji. W rozmowie z funkcjonariuszami alarmował też, że mężczyźnie, który padł ofiarą agresora, grozi wykrwawienie. Miał również leżeć nieosłonięty na ulicy.

Do nagrania ostatniej rozmowy z Bobem Lee dotarł także amerykański portal New York Post. Dziennikarze przyznali jednak, że nie są w stanie potwierdzić autentyczności materiału. Z kolei rzecznik policji San Francisco stanowczo zaprzeczył, aby udostępniał mediom jakiekolwiek tego typu materiały.

W tej chwili nie mamy do powiedzenia w sprawie niczego nowego. (...) Nie dostarczono żadnych dowodów w postaci zdjęć, nagrań wideo czy audio, wykonanych w trakcie tego zdarzenia i nie potwierdzam materiałów, których treść upubliczniły inne media – oświadczył oficjalnie Bob Lee (Insider).

Na temat tragedii zabrał głos także szef policji miasta, w którym rozegrał się dramat. Bill Scott zapewnił o swojej stuprocentowej pewności co do tego, że sprawca zdarzenia zostanie odnaleziony, a także posiadaniu kluczowych dla rozwiązania sprawy dowodów. Ze względu na dobro śledztwa odmówił jednak wyjawienia dalszych szczegółów.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Zginął w strasznym wypadku. Oddali hołd 19-letniemu strażakowi
Zginął w strasznym wypadku. Oddali hołd 19-letniemu strażakowi
Nagle przestał być proboszczem. Parafianie w szoku. W tle dochodzenie
Nagle przestał być proboszczem. Parafianie w szoku. W tle dochodzenie
Puchar Świata. Aleksandra Król-Walas sięgnąła po medal
Puchar Świata. Aleksandra Król-Walas sięgnąła po medal
Po sieci krąży nagranie. "Boję się skręcać do własnego domu"
Po sieci krąży nagranie. "Boję się skręcać do własnego domu"
Tramwaj nie mógł przejechać. Przestawili auto rękami. Sceny w Krakowie
Tramwaj nie mógł przejechać. Przestawili auto rękami. Sceny w Krakowie
Przyszedł z wózkiem dziecięcym i go podpalił. Sceny w Cieszynie
Przyszedł z wózkiem dziecięcym i go podpalił. Sceny w Cieszynie
WHO alarmuje: odra wraca. Wzrost zakażeń w 95 krajach
WHO alarmuje: odra wraca. Wzrost zakażeń w 95 krajach
Prokuratura w Japonii żąda dożywocia. Wraca sprawa zabójcy Shinzo Abego
Prokuratura w Japonii żąda dożywocia. Wraca sprawa zabójcy Shinzo Abego
Zamroź to już dziś, a święta będą znacznie łatwiejsze. Lista najlepszego do zamrożenia jedzenia
Zamroź to już dziś, a święta będą znacznie łatwiejsze. Lista najlepszego do zamrożenia jedzenia
"Lodowe włosy". Park narodowy pokazał zdjęcia
"Lodowe włosy". Park narodowy pokazał zdjęcia
Niemcy ostrzegają. Krążą takie zdjęcia "policjantek"
Niemcy ostrzegają. Krążą takie zdjęcia "policjantek"
Najkrótszy dzień w roku. Zbliża się wielkimi krokami
Najkrótszy dzień w roku. Zbliża się wielkimi krokami