Alarm w Danii. Zabili je przez COVID-19. Teraz wykopują ciała

187

Dania rozpoczęła wykopywanie z ziemi milionów norek, które zabito 6 miesięcy temu. Pojawiły się obawy, że truchła zwierząt mogą zagrażać środowisku naturalnemu.

Alarm w Danii. Zabili je przez COVID-19. Teraz wykopują ciała
W Danii zabito ok. 17 mln norek. (Getty Images)

W listopadzie 2020 r. rząd Danii podjął decyzję o wybiciu norek na wszystkich fermach futrzarskich w kraju. Uśpiono ok. 17 milionów zwierząt. Powodem były obawy, że norki mogą przenosić nowe mutacje koronawirusa.

Większość zabitych zwierząt trafiła do spalarni odpadów. Zakłady były jednak przeciążone, dlatego ok. 4 milionów zwierząt zakopano na terenach wojskowych w zachodniej Danii.

Duńczycy obawiają się, że martwe norki zagrażają środowisku naturalnemu

Jak podaje agencja Reutera, po pewnym czasie truchła zwierząt wypłynęły na powierzchnię. Wywołało to skargi okolicznych mieszkańców i obawy o to, że martwe norki mogą zanieczyścić wodę pitną i pobliskie kąpielisko.

Rząd Danii zdecydował, że wszystkie norki zostaną wykopane i spalone w 13 ciepłowniach w całym kraju. W Nørre Felding odbyła się już "próbna ekshumacja". Mieszkańców ostrzegano, że mogą być narażeni na nieprzyjemne zapachy.

Już w listopadzie rząd Danii przyznał, że nie było podstawy prawnej do wybicia zdrowych zwierząt. W związku z tym minister rolnictwa Mogens Jensen ustąpił ze stanowiska.

Zobacz także: Udaremnili przemyt rasowych kociąt. Nagranie z przejścia granicznego w Medyce

Autor: NB
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić