Przeżyła własną aborcję. Po latach spotkała biologiczną matkę

Melissa Ohden z Kansas City w stanie Missouri w wieku 14 lat dowiedziała się, że przeżyła próbę aborcji w ósmym miesiącu ciąży. Po latach poszukiwań odnalazła swoją biologiczną matkę, która nie miała pojęcia, że jej córka żyje.

Melissa przeżyła własną aborcję. Teraz pomaga innymMelissa przeżyła własną aborcję. Teraz pomaga innym
Źródło zdjęć: © Instagram | melissaohden
Rafał Strzelec

Melissa, dziś 47-letnia pracownica socjalna i założycielka Abortion Survivors Network, dorastała w kochającej rodzinie adopcyjnej wraz ze starszą siostrą Tammy. W 1991 roku, podczas kłótni o domowe obowiązki, Tammy wypowiedziała słowa, które zmieniły życie Melissy: "Przynajmniej moi biologiczni rodzice mnie chcieli". Zaintrygowana Melissa zwróciła się do rodziców o wyjaśnienia.

Rodzice wyjawili jej, że przeżyła nieudaną aborcję przeprowadzoną za pomocą toksycznego roztworu soli. Melissa została uratowana przez pielęgniarkę, która usłyszała jej płacz i zabrała ją na oddział intensywnej terapii. Ważyła zaledwie 1,3 kg i cierpiała na poważne problemy zdrowotne. Informacje te wstrząsnęły Melissą, która przyznała w wywiadzie dla "The Sun", że czuła się "zła, przestraszona i winna, że żyje".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kamera nagrała parę żurawi. Niezwykłe wideo z parku narodowego

USA. Przeżyła aborcję. Poznała biologiczną matkę

Kolejne odkrycia były równie szokujące. Okazało się, że biologiczna babcia Melissy, będąca pielęgniarką w szpitalu, nalegała na przeprowadzenie aborcji. Jej matka, Ruth, wówczas 19-letnia, została zmuszona do zabiegu i nie wiedziała, że córka przeżyła. Melissa została oddana do adopcji bez jej wiedzy.

W 2007 roku Melissa zdobyła swoje akta medyczne i rozpoczęła poszukiwania biologicznej matki. Po latach korespondencji, w 2013 roku nawiązała z nią kontakt. Ruth była wstrząśnięta odkryciem, że jej córka żyje. W 2016 roku spotkały się po raz pierwszy. - To było przerażające, ale jednocześnie niezwykle ważne doświadczenie - wspomina Melissa.

Obecnie Melissa jest szczęśliwą matką dwóch córek w wieku 16 i 10 lat. Założyła Abortion Survivors Network, organizację wspierającą osoby, które przeżyły aborcję. - Chcę, by wiedzieli, że nie są sami - stwierdziła w rozmowie z "The Sun". Podkreśla również znaczenie przebaczenia i odnalezienia spokoju. Utrzymuje dobre relacje zarówno z rodzicami adopcyjnymi, jak i biologiczną matką.

Historia Melissy Ohden jest poruszającym świadectwem siły i determinacji. Jej doświadczenia skłoniły ją do niesienia pomocy innym i podkreślania wartości życia. Dzięki wsparciu bliskich czuje się teraz "bardziej kochana niż kiedykolwiek".

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Niemieccy rolnicy mają dość. Protestują pod Lidlami
Niemieccy rolnicy mają dość. Protestują pod Lidlami
Tak Krystyna Pawłowicz potraktowała dziennikarkę TVP. "Chamstwo"
Tak Krystyna Pawłowicz potraktowała dziennikarkę TVP. "Chamstwo"
Berlin. Zełenski zakończył rozmowy z wysłannikami Trumpa
Berlin. Zełenski zakończył rozmowy z wysłannikami Trumpa
Nowe informacje ws. Polaka zaginionego we Włoszech. "Pirat" nie podjął tropu
Nowe informacje ws. Polaka zaginionego we Włoszech. "Pirat" nie podjął tropu
Zdradził Ukrainę. Teraz wzywa do "zemsty" na ludności cywilnej
Zdradził Ukrainę. Teraz wzywa do "zemsty" na ludności cywilnej
Jak zrobić makiełki? Prosty przepis na świąteczny deser
Jak zrobić makiełki? Prosty przepis na świąteczny deser
Zaatakował nożem nauczycielkę w Rosji. Wszystko przez... ocenę
Zaatakował nożem nauczycielkę w Rosji. Wszystko przez... ocenę
Ukraińcy zlikwidowali zdrajcę. Piszą, co robił z cywilami
Ukraińcy zlikwidowali zdrajcę. Piszą, co robił z cywilami
Tradycyjny pasztet drobiowy. Idealny do kanapek
Tradycyjny pasztet drobiowy. Idealny do kanapek
Zakaz sprzedaży alkoholu w Gdańsk. Oto efekt
Zakaz sprzedaży alkoholu w Gdańsk. Oto efekt
Zdjęcie ze Śląska. Tylko spójrzcie na tablicę. To był dopiero początek
Zdjęcie ze Śląska. Tylko spójrzcie na tablicę. To był dopiero początek
Wjechała BMW na przejazd kolejowy. Surowa kara
Wjechała BMW na przejazd kolejowy. Surowa kara