Rosjanie chwalą się "sukcesem". Mieli udaremnić atak na chlubę Władimira Putina

Federalna Służba Bezpieczeństwa Rosji twierdzi, że zapobiegła "ukraińskiemu atakowi terrorystycznemu", którego celem miał być ważny rosyjski okręt, duma Władimira Putina, czyli słynny "Admirał Kuzniecow". Propagandowe media podają, że w związku z tą sprawą zatrzymano agenta ukraińskich służb specjalnych o pseudonimie "Ołeh". Jak miał tego dokonać w pojedynkę?

FSB twierdzi, że Ukraińcy chcieli przeprowadzić atak na lotniskowiecFSB twierdzi, że Ukraińcy chcieli przeprowadzić atak na lotniskowiec
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons | Gaz Armes
oprac.  APOL

FSB pochwaliła się "sukcesem", który chętnie nagłaśniają propagandowe rosyjskie media. W komunikacie podano, że w marcu tego roku funkcjonariusze FSB mieli udaremnić akcję ukraińskiego wywiadu, wymierzoną w lotniskowiec "Admirał Kuzniecow".

Jest to chluba rosyjskiej marynarki wojennej i jedyny rosyjski lotniskowiec, który obecnie stacjonuje w Murmańsku. Ma to związek z problemami technicznymi i przeciągającymi się naprawami okrętu. Niedawno prokremlowska agencja TASS informowała, że lotniskowiec prawdopodobnie wejdzie ponownie do służby pod koniec 2024 roku.

Póki co trapiony wieloma problemami "Admirał Kuzniecow", według FSB, znalazł się na celowniku Ukraińców. Do 24-letniego obywatela Rosji, pełniącego służbę wojskową na lotniskowcu, miał się zgłosić agent ukraińskiego wywiadu, który przedstawił się jako "Ołeh". Mężczyzna miał nakłaniać Rosjanina, by ten przeprowadził atak terrorystyczny na "Admirała Kuzniecowa".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Szalone plany "odbudowy" zamku na Wawelu. Niewiarygodne, co chciano zrobić

Zamach na rosyjski okręt? FSB o ładunku wybuchowym

Swojego rozmówcę rzekomo próbował przekonać, obiecując wysoką nagrodę i zapewnienie zagranicznego wyjazdu, a także - grożąc wszczęciem postępowania karnego za finansowanie Sił Zbrojnych Ukrainy (na podstawie sfabrykowanych dowodów).

FSB przekonuje, że Rosjanin nie dał się złamać. Kuszony przez "Ołeha", o wszystkim powiadomił służby, które przejęły sprawę i zaczęły kontrolować kontakty Rosjanina z Ukraińcem, by uzyskać w ten sposób ważne informacje.

W toku śledztwa rzekomo wykazano, że ukraińskie służby próbowały nakłonić Rosjanina, by ten zamontował i zdetonował ładunek wybuchowy na lotniskowcu.

Ukraińskie władze na razie nie odniosły się do tych rewelacji.

Wybrane dla Ciebie
Kosmiczne tłumy w Tatrach. "Tego jeszcze nie było"
Kosmiczne tłumy w Tatrach. "Tego jeszcze nie było"
Lek pilnie wycofano z aptek. Sprawdź opakowanie. Chodzi o jedną serię
Lek pilnie wycofano z aptek. Sprawdź opakowanie. Chodzi o jedną serię
Wystarczyło 0,06 sekundy. Marek Kania pobił rekord Polski
Wystarczyło 0,06 sekundy. Marek Kania pobił rekord Polski
W samych spodenkach wszedł na Śnieżkę. Nagranie hitem w Korei
W samych spodenkach wszedł na Śnieżkę. Nagranie hitem w Korei
Policja szuka tej kobiety. Widziałeś ją? Zadzwoń na 112
Policja szuka tej kobiety. Widziałeś ją? Zadzwoń na 112
Zacznie się 8 listopada o 20. Synoptycy mają złe wieści. Jest ostrzeżenie
Zacznie się 8 listopada o 20. Synoptycy mają złe wieści. Jest ostrzeżenie
Oszust z Siemiatycz przed sądem. Wyłudził 2 mln zł od znajomych
Oszust z Siemiatycz przed sądem. Wyłudził 2 mln zł od znajomych
Andrzej Świetlik nie żyje. Przed jego obiektywem stawały największe gwiazdy
Andrzej Świetlik nie żyje. Przed jego obiektywem stawały największe gwiazdy
Złożyli wniosek. Wykluczą Izrael z rozgrywek UEFA?
Złożyli wniosek. Wykluczą Izrael z rozgrywek UEFA?
Leśnicy podekscytowani. Leżało pod liśćmi. Pokazali znalezisko z lasu
Leśnicy podekscytowani. Leżało pod liśćmi. Pokazali znalezisko z lasu
Handlowali dziewczętami. Musiały produkować drony w Rosji
Handlowali dziewczętami. Musiały produkować drony w Rosji
Nowy dom stoi pusty. Matka z dzieckiem wciąż żyją w przyczepie
Nowy dom stoi pusty. Matka z dzieckiem wciąż żyją w przyczepie
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja serwisu o2