Rosjanin chce być Polakiem. Czeka na decyzję Andrzeja Dudy
Rosyjski panczenista Władymir Semirunnij, srebrny i brązowy medalista mistrzostw świata w łyżwiarstwie szybkim, otrzymał nagrodę Kryształowej Płozy podczas gali w Warszawie. W rozmowie z "Faktem" ujawnił, że czeka na polskie obywatelstwo, które pozwoli mu wystartować w przyszłorocznych igrzyskach olimpijskich.
Władymir Semirunnij, nazywany przez kolegów Władkiem, ma za sobą znakomity sezon. Zdobył srebrny medal na dystansie 10 km i brązowy na 5 km podczas mistrzostw świata. Teraz intensywnie trenuje w Tomaszowie Mazowieckim, gdzie nakręcił już 500 km na rolkach.
Mam nadzieję, że będę mógł polecieć na igrzyska do Włoch i tam to powtórzyć, co osiągnąłem w mistrzostwach świata. Moim celem jest poprawianie wyników i doskonalenie języka polskiego - stwierdził w rozmowie z "Faktem".
Panczenista czeka na polskie obywatelstwo. Ostatnie dokumenty złożył 3 kwietnia. -Minister Ireneusz Raś powiedział mi, że rozmawiali z prezydentem Andrzejem Dudą na mój temat. Wierzę, że sprawa szybko się wyjaśni - dodał sportowiec.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nożownik w Warszawie. Kamera nagrała moment ataku
Semirunnij marzy też o spotkaniu z rodzicami, którzy mieszkają w Rosji i nie mogą przyjechać do Polski. Liczy, że uda im się spotkać latem we Włoszech.
Wojna zmieniła jego plany
Przed przyjazdem do Polski, Semirunnij zdobył brązowy medal na dystansie 5000 metrów podczas mistrzostw świata juniorów w Innsbrucku w 2022 roku, reprezentując Rosję.
Po inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku, rosyjscy sportowcy zostali wykluczeni z międzynarodowych zawodów, co skłoniło Semirunnija do wyjazdu z kraju i kontynuowania kariery sportowej w Polsce.