aktualizacja 

Rosjanka była szczera. Powiedziała, co się stanie, gdy umrze Putin

W sieci pojawiła się kolejna głośna sonda przeprowadzona wśród rosyjskiego społeczeństwa. Po raz kolejny Rosjanie odpowiadali na bezpośrednie pytania dotyczące wojny. 20-letnia pielęgniarka przed kamerą powiedziała, kiedy według niej powinna zakończyć się inwazja.

Rosjanka była szczera. Powiedziała, co się stanie, gdy umrze Putin
Rosjanka była szczera (YouTube, 1420 by Daniil Orain)

Na youtubowym kanale 1420 by Daniil Orain regularnie pojawiają się nagrania z sond ulicznych przeprowadzanych wśród Rosjan. Tym razem autor odwiedził trzy moskiewskie dzielnice, w których skonfrontował rosyjskie społeczeństwo z trudnymi pytaniami.

Sonda została nagrana w połowie marca bieżącego roku. Wzięło w niej udział 15 osób o różnej płci, wykształceniu i statusie społecznym. Najmłodszy rozmówca miał 18 lat a najstarszy 44. Autor pytał każdego, kiedy ich zdaniem skończy się wojna w Ukrainie.

Szczególnie szczera odpowiedź padła z ust młodej rosyjskiej pielęgniarki. 20-latka stwierdziła, że wojna skończy się w momencie, kiedy umrze Władimir Putin.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "To wyraz pogardy". Schetyna komentuje "aferę mięsną"

Według Yany najechanie na Ukrainy jest bezsensowne i bezużyteczne. Przed wypowiedzeniem tych słów zapytała autora, czy może ponieść za swoją wypowiedź konsekwencje.

Wojna się skończy, kiedy Putin umrze. Tak jak reszta młodego pokolenia uważam, że ta cała wojna jest bezużyteczna. Wszystkie te operacje specjalne, czy jak tam to nazywają. Jestem przeciwna temu - powiedziała Yana.

Większość przedstawicieli młodego pokolenia, których przepytano w sondzie była przeciwna wojnie, jak Yana. Inną postawę przyjął 21-letni Dimitrij. Przyznał on, że temat wojny jest mu obojętny i skupia się na innych rzeczach.

Jednocześnie był przekonany, że w Moskwie jest bezpieczny, gdyż nie spadną tam żadne rakiety.

W ogóle się tym nie przejmuję. Zamiast tego robię rzeczy, które są dla mnie ważne. Nie obchodzi mnie co tam się dzieje. Dlaczego miałbym się przejmować? Tutaj i tak nic się nie stanie. Nas nikt nie atakuje - powiedział Dimitrij.

Jeden z rozmówców uniknął bezpośredniej odpowiedzi. Aleksander pochwalił media państwowe, że kreują sytuację tak, aby wyglądała lepiej dla Rosjan.

Nagrywający powiedział mu o krytyce wojny ze strony młodych ludzi. W odpowiedzi usłyszał, że to zwolennicy Nawalnego, którym wyprano mózgi.

Dobrą robotę wykonują nasze media. Czasami pokazują sytuację lepiej niż ta wygląda w rzeczywistości. Ci młodzi ludzie (przyp. red.) to Nawalnicy, zwolennicy Nawalnego z wypranymi mózgami - powiedział Aleksander.
Autor: GGG
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić