Rosyjscy żołdacy stali na środku drogi. Chwilę potem nadleciał dron
Trzech rosyjskich żołdaków spotkało się na środku drogi w okolicach Awdijiwki. Poczuli się chyba jakby byli u siebie w domu, za co srogo zapłacili. Chwila nieuwagi na wojnie może być bardzo, bardzo kosztowna. W pobliżu krążyły bowiem ukraińskie drony, a jeden z nich zaraz zaatakował wrogów.
Ukraińskie drony FPV (First Person View - widok z pierwszej osoby) znowu w natarciu. Tym razem Siły Zbrojne Ukrainy wykorzystały potencjał militarny bezzałogowców w okolicach Awdijiwki, gdzie po zdobyciu miasta przez Rosjan trwają ciężkie walki.
To małe miasto na przedmieściach Doniecka było polem zaciekłych walk od początku wojny. Po niemal dwóch latach niezłomnej obrony Awdijiwki Ukraińcy musieli w lutym ogłosić odwrót.
Miejscowość i pobliskie tereny przeszły w ręce wroga. Być może dlatego trzech rosyjskich żołdaków poczuło się tam jak u siebie. Beztrosko rozmawiali na samym środku polnej drogi. Będąc tak oczywistym celem, zostali namierzeni przez operatorów ukraińskich dronów. Chwila nieuwagi okazała się dla nich bardzo kosztowna.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ponure odkrycie w Gazie. "Najdłuższy szlak tunelowy Hamasu"
Na nagraniu widać, jak dwóch żołdaków spotyka się na środku polnej drogi z trzecim kolegą. Cała trójka było jednak bacznie obserwowana przez ukraińskie drony. Pierwszy bezzałogowiec, dzięki któremu mamy wgląd w sytuację, był najprawdopodobniej na dużej wysokości.
Uśpiona czujność Rosjan okazała się dla nich zgubna. Co prawda na materiale widać jak panowie chwilę po przywitaniu i krótkiej rozmowie, orientują się, że są na wojnie i warto mieć się na baczności. Najprawdopodobniej usłyszeli bojowego drona, który już pikował w ich stronę.
Zobacz również: Oni pogratulowali Putinowi zwycięstwa. Nie tylko Kim Dzong Un
Na nic zdało się skierowanie broni w niebo. I próba ucieczki. Operator drona idealnie wymierzył w przestrzeń między trzech żołdaków Putina. Detonacja ładunku nastąpiła w momencie zderzenia drona z ziemią.
Uderzenie było tak silne, że wywróciło wszystkich trzech żołnierzy na ziemię. Ich dalszego losu można się tylko domyślać. Z całą pewnością nie wyszli z tego spotkania cali, bo eksplozja nastąpiła na tyle blisko, by odnieśli poważne obrażenia. O ile w ogóle przeżyli spotkanie z ukraińską maszyną.